Wina Leśnodorskiego!

Aktualizacja: 30 maj 2023, 10:08
20 lut 2015, 15:06

Jak podaje Dariusz Dziekanowski uważa, iż całe zamieszanie wynikłe z brakiem w składzie Legii Miroslava Radovicia jest winą prezesa Legii Bogusława Leśnodorskiego.

– Zabrakło komunikacji między trzema stronami – piłkarzem, prezesem i trenerem. Największa bura należy się prezesowi Bogusławowi Leśnodorskiemu, bo to on fatalnie to wszystko rozegrał.

– Informacja o ofercie dla Radovicia nie miała prawa wypłynąć przed tak ważnym spotkaniem. To, że pojawiła się w mediach, to wygląda jakby był to sabotaż, podłożenie bomby.

– Oczywiście, nie powinien się wypowiadać na ten temat piłkarz, którego przecież wiąże z Legią kontrakt. Jeśli przyznał w serbskich mediach, że w czwartek rozegra ostatni mecz w warszawskiej drużynie, to oczywiście też była to głupota z jego strony. Przede wszystkim jednak całkowicie zabrakło komunikacji między trzema stronami – piłkarzem, prezesem i trenerem – dodaje Dziekanowski.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA