W ciągu kilku dni doszło do drugiego starcia pomiędzy Wisłą Kraków oraz Wisłą Płock, tym razem w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Ponownie lepsza okazała się ,,Biała Gwiazda”, wygrywając 2-1, a bohaterem krakowian został Ivan Gonzalez.
W zeszły piątek oba zespoły spotkały się ze sobą w ramach 4. kolejki rozgrywek Lotto Ekstraklasy. W Płocku lepsza okazała się Wisła Kraków po golu w doliczonym czasie gry. Płocczanie chcieli wziąć rewanż na ,,Białej Gwieździe”.
Dobrą sytuację na początku meczu miał Ivan Gonzalez, lecz piłka po jego uderzeniu nie szła w światło bramki i od 5 metra rozpoczął golkipier gości. W 25. minucie groźnym uderzeniem z dystansu popisał się Tomasz Cywka, lecz strzał byłego gracza m.in. Barnsley poszybował wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Mateusza Kryczkę. Pierwsza odsłona nie rozpieściła fanów zebranych na stadionie przy ulicy Reymonta.
Na bramki musieliśmy poczekać do drugiej połowy. A pierwsza z nich padła już 240 sekund po wznowieniu gry. Płocczanie rozegrali piłkę na połowie gospodarzy, a całą akcję wykończył celnym strzałem Jakub Łukowski. ,,Biała Gwiazda” szybko jednak doprowadziła do wyrównania. Ivan Gonzalez został sfaulowany przez zawodnika gości w polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Sam poszkodowany zamienił ,,jedenastkę” na bramkę. Decydujące trafienie miało miejsce w 86. minucie. Arbiter zawodów po raz drugi wskazał na ,,wapno” i Ivan Gonzalez po raz drugi wykorzystał rzut karny, czym wyprowadził krakowian na prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca.
Wisła Kraków – Wisła Płock 2:1 (0:0)
0:1 Łukowski 49′
1:1 Gonzalez 56′-k.
2:1 Gonzalez 86-k.