Po pierwszym remisowym spotkaniu w Pireusie w Krakowie doszło do rewanżu. Wynik był niski i pechowy dla polskiego zespołu. Koszykarki Arki Gdynia mimo wygranej nie awansowały do fazy grupowej Europucharu.
Spotkanie nie układało się po myśli zespołu z Krakowa, a w dodatku obie drużyny miały problem ze skutecznością – stąd bardzo niski wynik. Jeszcze na ok. 20 sekund przed końcem po trafieniu Jordin Canady to gospodynie były na prowadzeniu. Kluczową akcję wykonała jednak Pinelopi Pavlopoulou – to właśnie jej Olympiacos zawdzięcza awans do Euroligi. Wisła CANPACK z kolei zagra w Europucharze.
Wisła CANPACK Kraków – Olympiacos Pireus 46:47 (14:19, 7:9, 15:11, 10:8)
Wisła CANPACK: Rodriguez 17, Canada 14, Russell 9, Araujo 6, Mujović 0, Conde 0, Jakubiuk 0, Oroszova 0
Olympiacos: Spyridopoulou 12, Sotiriou 9, Johnson 6, Pavlopoulou 6, Mazić 4, Aftzi 3, Kosma 0, Litsi 0, Stamati 0
——
Arka musiała wygrać to spotkanie 16 punktami, aby awansować do fazy grupowej Europucharu. Po 30 minutach rywalizacji miała 10 punktów przewagi i osiągnięcie celu wydawało się realne. W ostatniej kwarcie gdynianki nie utrzymały jednak dobrej skuteczności. Ostatecznie wygrały zbyt nisko – 82:74.
Arka Gdynia – Orman Genclik 82:74 (20:17, 22:20, 27:22, 13:15)
Arka: Cannon 25, Balintova 16, Allen 12, Baltkojiene 8, Makurat 7, Greinacher 6, Jurcenkova 4, Misiek 4, Podgórna 0, Rembiszewska 0
Orman: Copper 27, Gardner 21, Ruzickova 14, Kavurmacioglu 6, Henry 5, Kartaltepe 1, Askin 0, Sahin 0
