Drużyna Washington Wizards po ostatniej porażce ze Spurs poleciała do Nowego Jorku, aby zmierzyć się z Brooklyn Nets. Ostatecznie goście wygrali to spotkanie, a nasz jedynak w NBA Marcin Gortat, zdobył double-double.
Polak na parkiecie spędził 32 minuty. W tym czasie zdążył rzucić 10 punktów na skuteczności 55.6%, a z tablicy zebrać 12 piłek (9 w obronie i 3 w ataku). Do tego Gortat zaliczył 2 bloki, 2 asysty oraz 3 przechwyty.
W pierwszej kwarcie obie drużyny mogły popisać się dobrą skutecznością. Trafiały otwarte rzuty, a w Nets ostoję pod koszem stanowił świetnie dysponowany Brook Lopez. W drugiej kwarcie dużo lepiej zagrali gospodarze. Goście nie umieli przejść twardej obrony Brooklynu. Do połowy gospodarze mieli więc 15 oczek przewagi. W trzeciej ćwiartce goście zdominowali przeciwników, wychodząc na dwu punktowe prowadzenie. Świetnie prezentował się lider Wizards, John Wall. W czwartej Czarodzieje dopełnili formalności i ostatecznie wygrali siódmy mecz w sezonie 108:105.
U gospodarzy wyróżnić można było przede wszystkim Brooka Lopeza. W przeciągu całego meczu rzucił 25 punktów, zebrał 6 piłek oraz 5 razy asystował. W zespole gości najlepiej grał wcześniej wspomniany John Wall. Zdobył on double-double, na które złożyło się 25 punktów oraz 13 asyst.
Wizards z bilansem 7-12 zajmują aktualnie 12. pozycję w Konferencji Wschodniej. W następnym meczu podejmą u siebie Orlando Magic.
Washington Wizards – Brooklyn Nets 108:105 (29:32, 22:34, 32:15, 35:32)
Wizards: Wall 25, Beal 18, Porter Jr. 18, Morris 16, Thornton 11, Gortat 10, Oubre Jr. 10, Burke 8, Smith 2.