Kolejnego dnia warszawskiego World Tour do rywalizacji przystąpiły dwie polskie pary – Piotr Kantor/Bartosz Łosiak i Michał Bryl/Grzegorz Fijałek. Niestety, ze swoich pojedynków zwycięsko wyszedł tylko pierwszy z duetów.
Do kolejnej rundy zakwalifikowali się Piotr Kantor i Bartosz Łosiak. Bialo-Czerwoni zapewnili sobie udział w 1/4 finału pokonując rosyjski duet Oleg Stoyanovskiy/Igor Velichko. “Dwa razy z nimi graliśmy i dwa razy przegraliśmy, dzisiaj na szczęście udało się wygrać. Ciągniemy ten turniej jak możemy. Nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji, ale wygrywamy. Mam nadzieję, że tą grą dociągniemy do końca. Zobaczymy co nam przyniesie los.” – powiedział po spotkaniu Bartosz Łosiak. “Było trochę nerwów w tym tie-break’u, tak jak widzieliśmy. Na początku Rosjanie wygrywali, potem my, potem nas dogonili i szliśmy łeb w łeb. Może wykazaliśmy się większą cierpliwością. Wygraliśmy, więc cieszymy się z tego” – dodał jego partner, Piotr Kantor.
Rzeczywiście, spotkanie nie należało do najłatwiejszych, a nasi siatkarze mieli drobne problemy ze skutecznością. Rosjanie wielokrotnie zdobywali punkty seriami i byli ogromnym zagrożeniem dla polskiego duetu. Na szczęście ostatecznie to Biało-Czerwoni wyszli z tego pojedynku zwycięsko. Kolejny mecz rozegrają z Czechami.
Para Ondrej Perusic/David Schweiner nie jest obca naszemu duetowi. Piotr Kantor i Bartosz Łosiak spotkali się już z nimi w tym turnieju, podczas meczu grupowego. Wówczas górą byli rywale. “Graliśmy z chłopakami (Czechami – przyp. red.) dwa mecze w tym sezonie w ciągu dwóch turniejów. Raz wygraliśmy my, raz oni – jest jeden-jeden w statystykach. Zobaczymy co przyniesie ten mecz.” – mówi Piotr Kantor.
Pojedynek z Czechami będzie niezwykle trudny, szczególnie, że znajdują się oni teraz w szczytowej formie. Jaka więc będzie recepta na zwycięstwo? “Sprawa jest dość prosta, musimy kończyć pierwszą akcję, dołożyć zagrywkę, czyli to co Czesi nam zrobili w pierwszym meczu grupowym – bardzo dobrze zagrywali, kończyli pierwsze piłki. To jest klucz do każdego spotkania, nie tylko z Czechami, bo jak się nie ma tych dwóch elementów to nie można wygrać meczu. Dlatego musimy pilnować swojej pierwszej akcji i coś dołożyć w polu serwisowym.” – odpowiada Bartosz Łosiak
“W każdej dyspozycji trzeba grać swoje i prezentować jakiś poziom, więc staramy się wygrywać, nie ważne jak się czujemy. Więc nie uważamy, że gdy czujemy się gorzej i wygrywamy to będziemy się z tego bardziej cieszyli. Po prostu, gramy gorzej, ale chcemy wygrywać. Tego się trzymajmy.” – dopowiada Kantor.
Duet Kantor/Łosiak jest ostatnią polska parą, która powalczy o zwycięstwo w World Tour Warsaw. Michał Bryl i Grzegorz Fijałek odpadli w 1/8 finału po meczu przeciwko czeskiej parze Perusic/Schweiner.
Mecz ćwierćfinałowy pomiedzy parami Piotr Kantor/Bartosz Łosiak – Ondrej Perusic/David Schweiner rozegrany zostanie o godzinie 13:35.