Zwycięstwem gości zakończyły się pierwsze w tym sezonie Derby Ziemi Lubuskiej. Ekipy z Zielonej Góry i Gorzowa spotkały się przy “W69”, gdzie lepsi okazali się goście wygrywając dopiero w wyścigach nominowanych. Królem meczu był Patryk Dudek, zdobywca 17 “oczek” dla gospodarzy. Wygrana gorzowian odbyła się jednak w cieniu tragedii jaka miała miejsce na torze w Rybniku. Wszyscy teraz modlą się za Krystiana Rempałę, a wyniki z Zielonej Góry i innych meczów schodzi na dalszy plan…
Początek meczu należał wyraźnie do gości, którzy dwa pierwsze wyścigi wygrali w stosunku 4-2. Gdyby nie błędy na trasie Jepsena Jensena, czy Adriana Cyfera, to wynik mógłby być dla gorzowian jeszcze lepszy. Po czwartej gonitwie, zielonogórzanom udało się doskoczyć do gości na dwa punkty.
Ciekawą walkę zobaczyliśmy w piątej odsłonie tego spotkania. Ze startu najlepiej wyszli gospodarze i prowadzili podwójnie, jednak tuż za nimi jechał Niels Kristian Iversen. Duńczyk nie odpuszczał ani na chwilę i w pewnej chwili udało mu się wyprzedzić Doyle’a, ale Australijczyk po chwili odbił swoją pozycję i gospodarze dojechali na podwójnym prowadzeniu. Już w następnym biegu gorzowianie zrewanżowali się w 100% gospodarzom, również wygrywając 5-1. Para Pawlicki-Zagar świetnie wyjechała ze startu i pewnie dowiozła zwycięstwo.
Do groźnej sytuacji doszło w dziesiątym wyścigu. Na wyjściu z pierwszego łuku, Jason Doyle ratując się przed wpadnięciem w Adriana Cyfera, zanotował klasyczny uślizg. Jednak jego lewa noga dostała się między kierownicę, a siodełko, przez co ją strasznie powykręcało. W kuluarach mówiło się nawet, że Australijczyk złamał piszczel. Na szczęście jak się później okazało, zawodnik był bez złamań.
Wynik z biegu na bieg nie zmieniał się. Cały czas była dwupunktowa przewaga jak nie z jednej, to z drugiej strony. Dopiero po 11. wyścigu, Falubaz wyszedł na czteropunktowe prowadzenie, jednak już w kolejnym wyścigu przegrał 1-5 i był remis.
Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik 36:36, co powodowało wielkie emocje właśnie w dwóch ostatnich wyścigach tego wieczoru. Zielonogórzanie mieli do dyspozycji tylko czterech żużlowców i trener Cieślak miał małe pole manewru. Tą okazję wykorzystali goście, którzy byli w tym dniu na bardzo równym poziomie. W czternastej gonitwie wygrali podwójnie za sprawą Zmarzlika i Zagara, a w ostatnim biegu lepsi byli gospodarze, wygrywając 4-2.
Mecz był bardzo emocjonujący do momentu, gdy kontuzję złapał Jason Doyle. Wtedy było już wiadomo, że goście mieli znacznie większe szanse na zwycięstwo w tym spotkaniu, bo mecz był “na styku”.
Wyniki:
Falubaz Zielona Góra – 44
9. Patryk Dudek – (2,3,3,3,3,3) 17
10. Andriej Karpow – (0,3,0,1,3,d) 7
11. Jason Doyle – (2*,2*,w,w) 4+2
12. Jarosław Hampel – ZZ
13. Piotr Protasiewicz – (2,0,3,3,2*,1) 11+1
14. Krystian Pieszczek – (2,1,1,0,0) 4
15. Sebastian Niedźwiedź – (0,0,d) 0
Stal Gorzów – 46
1. Niels Kristian Iversen – (3,0,2,2*,2) 9+1
2. Michael Jepsen Jensen – (1,1,1,-) 3
3. Przemysław Pawlicki – (w,3,0,1,-) 4
4. Matej Zagar – (1,2*,2,1*,2*) 8+3
5. Krzysztof Kasprzak – (3,2,2,2,0) 9
6. Bartosz Zmarzlik – (3,1*,t,3,3) 10+1
7. Adrian Cyfer – (1,1,1,0) 3
Bieg po biegu:
1. Iversen, Dudek, Jensen, Karpow 2:4
2. Zmarzlik, Pieszczek, Cyfer, Niedźwiedź 2:4 (4:8)
3. Dudek, Doyle, Zagar, Pawlicki (u/w) 5:1 (9:9)
4. Kasprzak, Protasiewicz, Cyfer, Niedźwiedź 2:4 (11:13)
5. Karpow, Doyle, Jensen, Iversen 5:1 (16:14)
6. Pawlicki, Zagar, Pieszczek, Protasiewicz 1:5 (17:19)
7. Dudek, Kasprzak, Zmarzlik, Karpow 3:3 (20:22)
8. Protasiewicz, Iversen, Jensen, Niedźwiedź (d) 3:3 (23:25)
9. Dudek, Zagar, Karpow, Pawlicki 4:2 (27:27)
10. Protasiewicz, Kasprzak, Cyfer, Doyle (w) 3:3 (30:30)
11. Karpow, Protasiewicz, Pawlicki, Cyfer 5:1 (35:31)
12. Zmarzlik, Iversen, Pieszczek, Doyle (w) 1:5 (36:36)
13. Dudek, Kasprzak, Zagar, Pieszczek 3:3 (39:39)
14. Zmarzlik, Zagar, Pieszczek, Karpow (d) 1:5 (40:44)
15. Dudek, Iversen, Protasiewicz, Kasprzak 4:2 (44:46)