Wysoka kara dla Piotra Liska. Musi zapłacić 23 tys. złotych

29 sie 2023, 17:05

Piotr Lisek mógł być umiarkowanie zadowolony ze swojego występu na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie, gdzie w konkursie skoku o tyczce zajął dziewiąte miejsce. Po powrocie do kraju czekała na niego gorsza informacja w postaci kary od UOKiK w wysokości 23 tys. złotych.

Średnio udane MŚ dla Piotra Liska

Piotr Lisek dość pewnie awansował do finału skoku o tyczce podczas zakończonych w niedzielę mistrzostw świata w Budapeszcie. Nasz reprezentant pokonał w kwalifikacjach wysokość 5,75 m, dzięki czemu awansował ze swojej grupy z trzeciego miejsca. W finale nie zdołał poprawić wyniku – próba na 5,75 m dała mu ostatecznie dziewiąte miejsce.

Dla Liska był to piąty występ na mistrzostwach świata i drugi najsłabszy występ. Przed rokiem w Eugene nie przebrnął przez eliminacje i zakończył zmagania na 19. miejscu (5,50 m). Największy sukces osiągnął w 2017 roku w Londynie, gdzie próba na 5,89 m dała mu ostatecznie srebrny medal.

Lisek ukarany za działania w social mediach

Po powrocie do kraju z Budapesztu pojawił się wynik w sprawie dotyczącej jego postów w mediach społecznościowych na temat produktów firmy Olimp Laboratories. Spółka ta zajmuje się sprzedażą leków, suplementów diety i żywności o specjalnym przeznaczeniu. Od 2015 roku reklamowała się z pomocą znanych osób.

UOKiK wykazał, że firma płaciła popularnym osobom za jej promowanie w mediach społecznościowych. W postach brakowało jednak wskazania, że chodzi o materiał sponsorowany. Olimp miał się dodatkowo domagać od współpracujących osób stosowania niezgodnych z prawem zaleceń.

Ostatecznie UOKiK ukarał spółkę karą 5 milionów złotych, ale ukarał także współpracujących z nią sportowców. Jednym z nich jest właśnie Piotr Lisek, na którego nałożono najwyższą możliwą grzywnę w wysokości 23 tysięcy złotych.

Popowicz-Drapała po MŚ w Budapeszcie: To był mój ostatni finał w karierze

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA