Błękitni Stargard Szczeciński wygrali 4:1 z Gryfem Wejherowo w rundzie wstępnej Pucharu Polski.
Było to starcie dwóch zespołów, które w ostatnich latach osiągały sukcesy w tych rozgrywkach. Błękitni w 2015 roku dotarli do półfinału, zaś Gryf był ćwierćfinalistą zawodów z 2012. Gospodarze bardzo dobrze radzili sobie z rywalami w pierwszej połowie spotkania. Stwarzali wiele sytuacji, a dwie z nich wykorzystali Przemysław Brzeziański i Michał Magnuski. Pierwszy z nich dołożył swoją drugą bramkę po przerwie, a rezultat meczu podwyższył Maciej Więcek. Jedynego gola dla gości zdobył Mateusz Kuzimski.
– Nie przygotowywaliśmy się typowo pod puchar, bo rok temu to nie wyszło. Dobrze, że awansowaliśmy, ale liga jest dla nas najważniejsza, a puchar to dodatek. Fajna gra przez 30 minut pierwszej połowy. Zdobyte dwie bramki. Później oddaliśmy przeciwnikowi pole. Bramka na 3:0 nas uspokoiła, ale ten mecz mógł się różnie potoczyć – komentował po meczu drugi trener Błękitnych, Jarosław Piskorz.
Rywalem Błękitnych w 1/32 Pucharu Polski będzie Drutex-Bytovia Bytów. Mecz odbędzie się 23 lipca o godzinie 17:00. Za to za dwa tygodnie na inaugurację II ligi Błękitni pojadą właśnie do Wejherowa. Jest to szansa na rewanż drużyny Mariusza Pawlaka.
– Nie mogę być zadowolony z wyniku. Nie chciałbym mocno analizować całego spotkania, ponieważ za dwa tygodnie mamy rewanż, który zagramy na rozpoczęcie ligi. Jest czas żeby to wszystko poprawić – zapewniał nowy trener zespołu z Wejherowa, który w przegranym meczu zadebiutował w nowej roli.
