Już w najbliższą środę odbędzie się zaległy mecz 9. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy miejscową PGE Stalą Rzeszów, a SPAR Falubazem Zielona Góra. Goście przyjeżdżają do Rzeszowa z dziesięcioma „oczkami” przewagi z pierwszego meczu przy „W69”. Czy PGE Stal Rzeszów jest w stanie postraszyć byłych mistrzów Polski?
Rzeszowscy jak i zielonogórscy żużlowcy nie mają zbytnio odpoczynku. Po swoich zaległych spotkaniach w niedzielę, muszą odrabiać ligowe zaległości w środę. Zielonogórzanie w piątek zakontraktowali Darcy’ego Warda. Australijczyk jest bardzo dużym wzmocnieniem dla tej drużyny, dlatego też goście jadą do Rzeszowa po prostu po zwycięstwo. Trener Sławomir Dudek jest pewny swego – Nie mam się czego obawiać. Wygraliśmy u siebie dziesięcioma punktami, to dlaczego nie mielibyśmy wygrać w Rzeszowie? Z takim nastawieniem będziemy tam jechać – mówi trener zielonogórzan w rozmowie z Radiem Zachód.
Goście poza Australijczykiem, mają jeszcze dwie porządne „armaty”. Przed tegorocznym sezonem, do zielonogórzan dołączył Grzegorz Walasek, czyli były żużlowiec właśnie rzeszowian. Popularny „Greg” na pewno wykorzysta ten atut i będzie starał się pomagać swoim kolegom w dopasowaniu sprzętu. Przypomnijmy, że Walasek jest świeżo po kontuzji i nie wiadomo jak zapunktuje.
Niedawno odbyła się na rzeszowskim owalu Liga Juniorów, w której bardzo dobrze spisał się Krystian Pieszczek. Junior SPAR Falubazu miewa tym sezonie swoje dobre i złe dni, więc jego forma na torze przy ul. Hetmańskiej może być kluczowa w końcowym rozrachunku.
A co słychać u rzeszowian? Bronią się przed spadkiem, więc wygrywanie u siebie jest dla nich priorytetem i muszą zrobić wszystko, by dopisać do swoje konta dwa punkty po środowym meczu. A może i trzy? Zobaczymy.
Pewnymi punktami popularnych „Żurawi” są Greg Hancock i Peter Kildemand. Ten pierwszy to klasa sama w sobie, ten drugi zaś miewa wpadki, ale na tle innych wyróżnia się i jest tak jakby wiceliderem tej drużyny – zaraz po Amerykaninie. Dobrze w Rzeszowie spisuje się Dawid Lampart, więc w nim też są pokładane spore nadzieję trenera Janusza Ślączki. Z dobrej strony w niedzielę na torze w Lesznie spisał się Karol Baran, który zdobył 6 „oczek”. W Rzeszowie liczą na to, że w środę popularny „Carlos” powtórzy ten wynik, a nawet go poprawi.
Mecz pomiędzy PGE Stalą Rzeszów pokaże nam, czy gospodarzy stać jeszcze na zwycięstwa i utrzymanie w lidze, zaś czy zielonogórzan stać dalej na walkę o pierwszą czwórkę. SPAR Falubaz wygrywając w Rzeszowie za „trzy” – byłby bardzo blisko play-offów. Zaś rzeszowianie po wygranej przybliżyliby się do utrzymania w lidze.
Awizowane składy:
SPAR Falubaz Zielona Góra:
1. Grzegorz Walasek
2. Andreas Jonsson
3. Darcy Ward
4. Jarosław Hampel
5. Piotr Protasiewicz
6. Krystian Pieszczek
PGE Stal Rzeszów:
9. Greg Hancock
10. Mirosław Jabłoński
11. Dawid Lampart
12. Karol Baran
13. Peter Kildemand
14. Artur Czaja
Początek spotkania: 19:30
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Robert Sawina