Robert Lewandowski przestał regularnie strzelać gole i stracił pozycję lidera w klasyfikacji Złotego Buta. Najlepszy polski napastnik trafiał do siatki w każdym z jedenastu pierwszych ligowych kolejek, a także dwóch meczach Pucharu Niemiec i spotkaniu o Superpuchar Niemiec. Ostatnie ligowe spotkania nie przyniosły jednak bramek Lewandowskiego, który w walce o Złotego Buta musi patrzeć na plecy piłkarza występującego w Serie A.
Lewandowski zanotował w klubowym sezonie 2019/2020 dwadzieścia jeden bramek, z czego szesnaście dotyczy krajowego podwórka. Do klasyfikacji Złotego Buta nie liczą się bowiem gole zdobyte w meczach Ligi Mistrzów.
Z jednym golem więcej przoduje najlepszym napastnikom w Europie Ciro Immobile. Włoch grający obecnie dla Lazio Rzym notował trafienia w dwunastu z czternastu ligowych kolejek. Oprócz tego, Immobile dorzucił dwie bramki w Lidze Europy.
W przeliczeniu na punkty, Polak ma na swoim koncie 32, zaś Immobile – 34 punkty. 1 oczko od Polaka mniej ma występujący w lidze estońskiej Erik Sorga. Ten dla FC Flora Tallin zdobył w 2019 roku trzydzieści jeden goli, lecz w Estonii obowiązuje system wiosna – jesień, więc Sorga nie poprawi swoich statystyk.
W klasyfikacji wysoką pozycję zajmuje Kamil Wilczek. Polak reprezentujący barwy duńskiego Brondby IF również zdobył szesnaście goli, lecz przekłada się to na 24 punkty.
Wilczek jest niedoceniany, a zasługuje na repre bardziej niż Piątek. Strzela gole, a do tego kibice go wielbią. Szkoda, że pozbywa się nasza liga takich talentów