Już w najbliższą niedzielę odbędzie się hitowy pojedynek 10. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy toruńskimi „Aniołami”, a Mistrzem Polski z Leszna. Rewanżowe spotkanie pomiędzy tymi zespołami zapowiada się bardzo ciekawie. Lekkiej „pikanterii” temu spotkaniu dodaje fakt, że w składzie gości pojawi się wracający po kontuzji Emil Sajfutdinow, który niegdyś ścigał się dla Torunia. Czy Rosjanin pomoże „Bykom” w odniesieniu zwycięstwa?
Mistrz Polski przyjeżdża do Torunia po punkty. Przede wszystkim ich celem jest zwycięstwo, ale punkt bonusowy mimo wszystko też będzie dobrym wynikiem. Patrząc na sytuację w tabeli leszczyńskiej drużyny, priorytetem dla nich jest wywiezieniem trzech „oczek” z Torunia. Gdyby to im się nie udało, to faza play-off może oddalić się na dobre, aczkolwiek nie musi.
Do składu „Byków” wraca Emil Sajfutdinow, który przed kilkoma laty ścigał się w barwach toruńskich „Aniołów” i śmiało można rzec, że zna Motoarene bardzo dobrze. To może być kluczem do sukcesu leszczynian w stolicy województwa kujawsko-pomorskiego. Rosjanin był już awizowany w składzie na mecz z Tarnowem, ale jak wiemy, ten mecz nie odbył się ze względu na opady deszczu.
W składzie gości nie znalazł się Tobiasz Musielak. Kapitan Fogo Unii jest dla Adama Skórnickiego być może najsłabszym ogniwem jeśli chodzi o toruński tor. Popularny „Skóra” uważa, że Peter Kildemand wydaje się być pewniejszym wyborem na ten tor. Czy tak rzeczywiście będzie? Odpowiedzi na wszystkie pytania czy spekulacje poznamy już w niedzielę!
Po drugiej stronie barykady też nie jest za wesoło. W ostatnim meczu, podopieczni Jacka Gajewskiego ulegli w Zielonej Górze, miejscowym „Myszom” 53:37. Torunianie na pewno spodziewali się więcej po tym meczu. Jednak patrząc na spotkania „Aniołów” u siebie, to mogą się pochwalić bardzo dobrym bilansem. Gospodarze niedzielnego meczu są jak dotychczas niepokonaną drużyną na Motoarenie. W „polu” pozostawili między innymi Wicemistrza Polski z Wrocławia, który wywiózł jedynie trzydzieści „oczek” z toruńskiego stadionu. Można pokusić się o stwierdzenie, że wszystko z torem już jest w porządku. Wiemy, jakie były spekulacje na początku sezonu, że tor nie jest układany pod miejscowych zawodników. Jak widać, wszystko wróciło do normy. Torunianie są bardzo blisko zrealizowania swojego celu minimum na ten sezon, czyli awans do fazy play-off. Z pewnością będą walczyć w niedzielę o pełną pulę, bowiem Unia Leszno wygrała dziesięcioma punktami w pierwszym meczu na „Smoczyku”. Owa różnica jest w zasięgu gospodarzy i na pewno będą o to walczyć.
Mecze pomiędzy tymi dwoma drużynami zawsze elektryzował żużlowych kibiców w całej Polsce. Dobrze wiemy, jak kończyły się pojedynki tych zespołów w poprzednich latach. Spotkania były dosłownie „na styku”, a każdy wyścig trzymał w niepewności do samego końca. Tego samego również oczekujemy od niedzielnego meczu na Motoarenie w Toruniu. Zważywszy na oba składy, emocji nie powinno zabraknąć. Niech wygra po prostu lepszy!
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
1. Piotr Pawlicki
2. Peter Kildemand
3. Emil Sajfutdinow
4. Nicki Pedersen
5. Grzegorz Zengota
6. Bartosz Smektała
Get Well Toruń:
9. Martin Vaculik
10. Kacper Gomólski
11. Chris Holder
12. Adrian Miedziński
13. Greg Hancock
14. Paweł Przedpełski