Washington Wizards pokonali dziś w nocy Philadelphię 76ers 119:90! Jest to czwarte zwycięstwo z rzędu zespołu ze stolicy USA. Marcin Gortat zdobył w tym spotkaniu 18 punktów, miał siedem zbiórek, sześć asyst i cztery bloki.
Wygrana ta jest jeszcze bardziej cenna biorąc pod uwagę fakt, że nie zagrał dziś najlepszy zawodnik drużyny Polaka Johny Wall. Dodatkowo zabrakło Brazyliczyka Nene, a do składu wrócił weteran Paul Pierce.
Wizards dziś zanotowali bardzo wysoką skuteczność rzutów z gry. Wyniosła ona 65,3 procent i jest to nowy rekord klubu. Duży udział w tym osiągnięciu miał Marcin Gortat, który trafił osiem razy z dziewięciu prób. Polish Hammer wykorzystał również dwa rzuty wolne, a to wszystko w 26 minut, bo tyle przebywał na parkiecie.
Washington Wizards pozostało już tylko cztery spotkania części zasadniczej. Zmierzą się w nich kolejno z Brooklyn Nets, Atlantą Hawks, Indianą Pacers i Clevelend Cavaliers.
