Pierwsza połowa była dość monotonna. Druga połowa przyniosła już zmianę stylu gry gospodyń, to właśnie pomogło w pokonaniu Dynama Kursk.
Pierwsza połowa była połową wielkiego chaosu, albowiem oba zespoły bardzo dużo razy gubiły piłkę. Pierwszą połowę wygrały przyjezdne. Druga kwarta była wręcz odwrotna… Mimo wielu strat, polski zespół znakomicie bronił i zbierał piłki na tablicy przeciwnika.
Wisła Can Pack Kraków – Dynamo Kursk77:62 (14:20, 18:19, 20:11, 25:12)
Wisła Can Pack: Vandersloot 18, Abdi 18 Lavender 16, Quigley 16, Żurowska 6, Petronyte 2, Ouvina 1.
Dynamo: Ogwumike 24, Prince 16, Belyakova 13, Osipova 2, Milovanovic 2, Alben 2, Jekabsone 1.