BLK: Trzy zespoły bez porażki, CCC z kolejną porażką

8 paź 2017, 20:26

Trzy zespoły po czwartej kolejce są dalej bez porażki. CCC zanotowały trzecią porażkę w czterech spotkaniach. Na drugim biegunie są Zagłębie, Widzew i MUKS Poznań. Te ostatnie nie zaznały smaku wygranej.

Artego Bydgoszcz – CCC Polkowice 92:80

Pierwsza kwarta spotkania była bardzo wyrównana, ale ostatecznie zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gospodyń. W drugiej części meczu Artego uciekało już na 15 punktów, ale później CCC udało się odrobić część strat. Kluczowa była trzecia kwarta – po niej zespół trenera Tomasza Herkta prowadził już 74:56, a tego polkowiczanki nie były w stanie odrobić. Najlepszą zawodniczką zespołu z Bydgoszczy była Denesha Stallworth z 25 punktami, 5 zbiórkami i 3 asystami. 27 punktów i 5 zbiórek dla CCC zanotowała Bria Holmes.

—–

Ślęza Wrocław – Energa Toruń 77:70

O tym spotkaniu możecie przeczytać pod tym linkiem https://polski-sport.pl/sleza-wciaz-bez-porazki-tym-razem-ofiara-energa/

—–

Basket 90 Gdynia – JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 85:68

Na początku spotkania gdynianki zdobyły nawet siedem punktów przewagi, ale później rywalki krok po kroku odrabiały straty. Dlatego przegrywały zaledwie trzema punktami po 10 minutach gry. Kluczowa była druga kwarta – to właśnie w niej Basket 90 budował swoją przewagę. Po pierwszej połowie miał już 20 punktów przewagi i później już tylko kontrolował sytuację na boisku. Ostatecznie wygrał 85:68. Najlepszą zawodniczką gospodyń była Kahleah Copper z 24 punktami i 3 asystami. W ekipie z Sosnowca 16 punktów rzuciła Robyn Parks.

—-

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. – Enea AZS Poznań 106:55

W Gorzowie spotkały się zespoły grające na dwóch przeciwległych biegunach. Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie w pierwszej kwarcie, którą akademiczki z Gorzowa wygrały 36:14. Później przewaga tylko się powiększała. Setny punkt w czwartej kwarcie rzuciła Magdalena Szajtauer. Jednak dla gorzowianek to nie wynik był najważniejszy. – Na pewno nie było moim celem zdobycie 100 punktów, ale tak się ten wynik tutaj potoczył – mówił trener Dariusz Maciejewski. – Musimy bardzo mocno rotować, gramy teraz co trzy dni. Mieliśmy dwa bardzo trudne mecze, teraz czekają nas kolejne, które dzięki temu, że dzisiaj mecz był pod kontrolą i pozwoliłem odpocząć podstawowym graczom, możemy koncentrować się na środowym meczu w Atenach – dodał szkoleniowiec z Gorzowa. Poznanianki wyciągnęły z tego spotkania niezłą lekcję, która zapewne zaprocentuje w przyszłości. – Brakuje nam doświadczenia, będziemy nad tym pracować. Zespół z Gorzowa wykazał się dużą konsekwencją i szybkością gry. Nam pozostaje wyciągnąć wnioski z tego meczu i skupić się na tym w perspektywie czasu – mówił Krzysztof Dobrowolski. – Wyciągniemy wnioski i na pewno w kolejnych meczach nie będziemy popełniać tych błędów, które popełniłyśmy w Gorzowie – dodała Daria Marciniak.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów – ENEA AZS Poznań 106:55 (36:14, 24:9, 25:11, 21:21)

InvestInTheWest AZS AJP: M. Spencer 10, J. Rytsikawa 5, A. Pawlak 16, P. Misiek 15, C. Swords 8, A. Prezelj 19, F. Donders 4, B. Jaworska 10, M. Szajtauer 16, D. Stelmach 5.

ENEA AZS: K. Woźniak 7, K. Bednarczyk 7, J. Tyszkiewicz 2, A. Parzeńska 5, J. Niemojewska 8, S. Cook 8, A. Szloser 0, D. Marciniak 14, K. Stefańczyk 0, M. Kotula 4.

——

Wisła CanPack Kraków – TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski 77:56

Zaskakująco dobrze rozpoczęły przyjezdne, które po trójce Katarzyny Motyl prowadziły 9:4. Wisła CanPack dość szybko zaczęła odrabiać straty, a przewagę zdobyła po rzucie Magdaleny Ziętary. Po 10 minutach gry prowadziła jednak tylko dwoma punktami. W drugiej części meczu krakowianki pozwoliły rywalkom na zdobycie tylko 11 punktów i szybko uciekły. Po pierwszej połowie było już 40:26. Gospodynie co prawda nie potrafiły zbudować dużo większej przewagi, ale całkowicie kontrolowały sytuację na boisku. Ostrovia nie była w stanie zagrozić wicemistrzyniom Polski. Ostatecznie Wisła CanPack zwyciężyła 77:56. Najlepszą zawodniczką gospodyń była Giedre Labuckiene z 14 punktami i 9 zbiórkami. W zespole z Ostrowa Wlkp. 12 punktów rzuciła Marie Ange Mfoula.

 

Wisła CanPack Kraków: Giedrė Labuckienė 14, Leonor Rodríguez 13, Magdalena Ziętara 12, Dominika Owczarzak 9, Maurita Reid 9, Cheyenne Parker 8, Sonja Greinacher 5, Klaudia Niedźwiedzka 4, Jelena Antić 3, Aleksandra Klimas 0, Julia Natkaniec 0.

TS Ostrovia: Marie Ange Mfoula 12, Monika Jasnowska 10, Breanna Lewis 10, Katarzyna Motyl 7, Monika Naczk 6, Jordan Jones 6, Karolina Puss 4, Katarzyna Joks 1, Edyta Mielczarek 0, Sandra Nowicka 0, Agata Kowalczyk 0.

—–

PGE MKK Siedlce – Widzew Łódź 66:63

Zespół z Łodzi rozpoczął od prowadzenia 8:4, ale w późniejszej fazie PGE MKK opanował sytuację dzięki trafieniom Oksany Mollovej i Wiktorii Kondus. Pierwsza kwarta zakończyła się przewagą gospodyń 23:19. Druga część meczu również była niesamowicie wyrównana, a ostatecznie po 20 minutach gry to siedlczanki prowadziły dwoma punktami. Trzecia kwarta była bardzo podobna i dopiero w ostatniej części meczu gospodynie zdobyły dziewięć punktów przewagi. Łodzianki goniły do samego końca, ale ostatecznie potrafiły zbliżyć się tylko na trzy punkty. Zespół trenera Teodora Mollova zwyciężył 66:63. 18 punktów, 8 zbiórek i 3 asysty dla PGE MKK zdobyła Oksana Mollova. Brandi Harley-Carr zanotowała dla Widzewa 13 punktów, 8 zbiórek i 3 asysty.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA