Drużyna z Grudziądza niespodziewanie pokonała zespół z Torunia 46-43. Zawody były wyrównane, lecz emocji kibicom przyniosło tylko kilka gonitw. Wśród gości najlepiej punktował Antonio Lindback, który zdobył 10 punktów. Adrian Miedziński był najlepszy wśród zawodników KS GetWell. Zdobył 11 punktów.
Obie drużyny przed meczem dokonały roszad w swoich składach. Największym zaskoczeniem była nieobecność na torze dwóch byłych mistrzów świata: Tomasza Golloba oraz Chrisa Holdera. Popularnego „Chudego” zastąpił jako gość Mirosław Jabłoński. W zespole z Torunia pojawił się natomiast Dawid Krzyżanowski
Pierwsze cztery wyścigi przebiegały pod znakiem remisu. Żadna z drużyn nie potrafiła „przełamać” przeciwnika. Remisową passę zakończył dopiero wyścig nr. 5. Para Lindback-Jabłoński odniosła zwycięstwo 4-2 nad osamotnionym Adrianem Miedzińskim (wcześniej upadek zanotował Krzyżanowski). W pierwszej fazie zawodów to Grudziądzanie wydawali się być lepiej spasowani do toruńskiej nawierzchni. Po biegach 5 i 6 goście wysforowali się na czteropunktową przewagę, a na torze mogliśmy obejrzeć nieco więcej walki.
W dziewiątym wyścigu dnia padło pierwsze podwójne zwycięstwo. Martin Vaculik wraz z Kacprem Gomólskim przywieźli do mety pięć „oczek”, odrabiając czteropunktową stratę. Następnie po remisowych gonitwach ekipa z Torunia rozpoczęła „ucieczkę” . Dzięki dwóm wygranym w stosunku 4-2, KS prowadził przed biegami nominowanymi 41-37. W wyścigu trzynastym doszło do dwóch zmian: Paweł Przedpełski zastąpił Dawida Krzyżanowskiego, a rezerwowy ekipy z Grudziądza, Mateusz Rujner pojawił się na torze za Artioma Łagutę.
Sparing w Toruniu nie był oficjalnym spotkaniem, więc regulamin dotyczący biegów nominowanych został przez drużyny lekko „nagięty”. Menedżerowie obu ekip zdecydowali się desygnować do wyścigu nr. 14 młodych zawodników, Na wyjściu z pierwszego wirażu upadek ponownie zanotował Dawid Krzyżanowski, więc powtórka odbyła się w niepełnym, trzyosobowym składzie. Druga odsłona tego biegu zakończyła się fatalnie dla Norberta Krakowiaka. Zawodnik KS-u toczył wspaniały bój o zwycięstwo z dwójką rywali z Grudziądza. Na drugim łuku trzeciego okrążenia w ferworze walki zabrakło dla niego miejsca. Na torze pojawiła się karetka, a służby medyczne przez długi czas udzielały żużlowcowi pomocy. Młodzieżowiec w karetce opuścił toruńską Motoarene. Powtórki biegu nie rozegrano, punkty zostały przyznane zgodnie z kolejnością przed przerwaniem wyścigu. Ostatni wyścig dnia obfitował w emocje. Na torze utworzyły się dwie pary. Z tego starcia zwycięsko wyszli Peter Ljung i Mike Trzensiok.
Zawody zakończyły się wygraną gości 46-43.
Wyniki:
MRGARDEN GKM Grudziądz – 46
1.Antonio Lindback – (3,3,2,2) 10
2. Mirosław Jabłoński [GOSĆ] – (0,1,1*,1*) 3+2
3. Rafał Okoniewski – (2,3,1,2) 8
4. Peter Ljung – (1*,1,0,2 ,3) 7+1
5. Artiom Łaguta – (3, 3) 6
6. Mike Trzensiok – (1*,0,2,d,1) 4
7.Marcin Nowak – (2,1*,3) 6+1
R. Mateusz Rujner – (0,2) 2
KS GetWell Toruń – 43
9. Martin Vaculik – (2,2,3,3) 10
10. Kacper Gomólski – (1*,1*,2*,3,2*) 9+3
11. Adrian Miedziński – (3,2,3,3) 11
12. Dawid Krzyżanowski – (0, u,0) 0
13. Greg Hancock – (1*,2,0,0,0) 3+1
14. Norbert Krakowiak – (d,0,1,u) 1
15. Paweł Przedpełski – (3,2,3,1) 9
R: Igor Kopeć-Sobczyński
R: Marcin Kościelski
Bieg po biegu:
1. Lindback, Vaculik, Gomólski, Jabłoński 3-3
2. Przedpełski, Nowak, Trzensiok, Krakowiak (def) 3-3 (6-6)
3. Miedziński, Okoniewski, Ljung, Krzyżanowski 3-3 (9-9)
4. Laguta, Przedpełski, Hancock, Nowak 3-3 (12-12)
5. Lindback, Miedziński, Jabłoński, Krzyżanowski (u) 2-4 (14-16)
6. Okoniewski, Hancock, Ljung, Krakowiak 2-4 (16-20)
7. Łaguta, Vaculik, Gomólski, Trzensiok 3-3 (19-23)
8. Przedpełski, Lindback, Jabłoński, Hancock 3-3 (22-26)
9. Vaculik, Gomólski, Okoniewski, Ljung 5-1 (27-27)
10. Miedziński, Trzensiok, Nowak, Krzyżanowski 3-3 (30-30)
11. Gomólski, Okoniewski, Jabłoński, Hancock 3-3 (33-33)
12. Miedziński, Lindback, Krakowiak, Trzensiok (d) 4-2 (37-35)
13. Vaculik, Ljung, Przedpełski, Rujner 4-2 (41-37)
14. Nowak, Rujner, Krakowiak (u), Krzyżanowski (u) 0-5 (41-42)
15. Ljung, Gomólski, Trzensiok, Hancock 2-4 (43-46)
