Podsumowanie pierwszych spotkań fazy Play-Off na zapleczu PLK

9 kwi 2017, 20:51

Osiem najlepszych drużyn I ligi mężczyzn ma już za sobą po dwa ćwierćfinałowe mecze. Gra na tym etapie toczy się do trzech zwycięstw, jednak w przypadku niektórych potrzebna będzie większa ilość spotkań.

1. Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań 57:69 (11:14, 22:16, 19:19, 5:20)

Drużyna z Warszawy uważana jest w tym sezonie za pretendenta do złota. Piątkowy pojedynek, a zwłaszcza jego druga połowa była jednak w wykonaniu Legii fatalna. Pierwsza kwarta była dość wyrównana, ale w drugiej warszawiacy zaczęli się rozpędzać. Po zmianie stron w grze Legionistów coś jednak się zacięło, a decydująca odsłona może być określana, jako tragiczna w ich wykonaniu. Podopieczni trenera Bakuna przegrali pierwszy mecz z Biofarmem. Najwięcej punktów dla miejsowych zdobył Grzegorz Kukiełka (21 pkt). Najlepszym graczem wśród gości był natomiast Adam Matelski (14 pkt).

2. Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań 91:69 (23:22, 23:16, 25:15, 20:16)

Sobotnie spotkanie było w wykonaniu Legii już znacznie lepsze. Pierwsza połowa zwiastowała ciężki pojedynek, a Biofarm do przerwy nie dawał za wygraną. Po wyjściu z szatni poznaniacy obniżyli nieco swoje loty, a Legia przejęła inicjatywę i wygrała. Najlepszym graczem wśród gospodarzy był Tomasz Andrzejewski (21 pkt). Najwięcej punktów dla przyjezdnych zdobył zaś Filip Struski (13 pkt).

Stan rywalizacji: (1:1)

1. Max Elektro Sokół Łańcut – Meritumkredyt Pogoń Prudnik 87:81 (20:17, 20:24, 23:18, 24:22)

Pojedynek w Łańcucie był bardzo zacięty. W drużynie Sokoła wielu graczy boryka się obecnie z problemami zdrowotnymi, co ma znaczny wpływ zarówno na przygotowania, jak i na sam przebieg spotkań. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w decydującej odsłonie. Sokół wygrał to starcie, między innymi dzięki świetnej postawie Sebastiana Szymańskiego i Krzysztofa Krajniewskiego. Pierwszy zdobył 29 punktów, a drugi mając na swoim koncie 17 oczek, a w tym bardzo ważne punkty zdobyte w końcówce, został wybrany MVP meczu. Najwięcej punktów dla gości zdobył Tomasz Prostak (26 pkt).

2. Max Elektro Sokół Łańcut – Meritumkredyt Pogoń Prudnik 105:77 (27:20, 28:16, 30:16, 20:25)

Na taką postawę Sokoła łańcuccy kibice czekali od dawna. Już pierwsza kwarta w wykonaniu podopiecznych trenera Kaszowskiego pokazała, że prudniczanie nie będą mieli łatwo. Jeszcze lepsza w wykonaniu łańcucian była druga ćwiartka, po której gospodarze schodzili na przerwę prowadząc, 55:36. Po zmianie stron miejscowi ponownie dali pokaz siły, który zaważył na losach całego spotkania. Decydująca odsłona była formalnością, a łańcucianie cieszyli się ze zwycięstwa. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Marcin Sroka (23 pkt). Najwięcej punktów dla przyjezdnych zdobył Tomasz Nowakowski, który zanotował na swoim koncie double – double (20 punktów oraz 11 zbiórek).

Stan rywalizacji: (2:0)

1. GKS Tychy – Spójnia Stargard 82:87 (14:28, 31:15, 17:22, 20:22)

Faworytami tego spotkania byli tyszanie, jednak Spójnia podeszła do tego meczu mocno zdeterminowana i wygrała. Już premierowa odsłona pokazała, że stargardzianie nie przyjechali do Tych na wycieczkę. Pierwsza połowa w ich wykonaniu wyglądała jednak jak sinusoida , gdyż w drugiej kwarcie to oni zdołali zdobyć tylko kilkanaście punktów. Po zmianie stron gra była bardzo zacięta, a czwarta kwarta dostarczyła wszystkim wielu emocji. W samej koncówce spory wpływ na wynik miała skuteczność z linii rzutów wolnych, która okazała się bardzo istotna. Najlepszym graczem wśród miejscowych był Marek Piechowicz (25 pkt). Najwięcej punktów dla Stargardu zdobył Hubert Pabian (21 pkt).

2. GKS Tychy – Spójnia Stargard 99:51 (24:13, 31:16, 33:10, 11:12)

Premierowa odsłona była znacznie lepsza w wykonaniu tyskiego zespołu. W drugiej ćwiartce GKS już praktycznie nie pozostawił złudzeń stargardzianom i prowadził do przerwy, 55:29. Mecz w Tychach zakończył się właściwie po trzeciej ćwiartce, kiedy gospodarze prowadzili już 88:39 i dziesięć minut później cieszyli się ze zwycięstwa. Najwięcej punktów dla miejscowych zdobył Marcin Kowalewski, który zanotował na swoim koncie potężne double -double (31 punktów oraz 11 zbiórek). Najlepszym graczem wśród gości był natomiast Marcin Dymała (17 pkt).

Stan rywalizacji: (1:1)

1. GTK Gliwice – Jamalex Polonia 1912 Leszno 88:72 (30:18, 22:16, 24:21, 12:17)

Pierwsza kwarta to popis Gliwic, które szybko wyszły na prowadzenie. Beniaminek z Leszna bardzo dobrze radził sobie w tegorocznych rozgrywkach, jednak pierwsze spotkanie w play-off było dla niego dość brutalne. W drugej kwarcie Jamaleks odrobił część strat, jednak po przerwie GTK nie dało przyjezdnym praktycznie żadnych szans. Gliwiczanie w pewnym momencie prowadzili już ponad 20 punktami i ostatecznie to oni wygrali. Najlepszym graczem wśród miejscowych był Marceli Dziemba (19 pkt). Najwięcej punktów dla przyjezdnych zdobył Przemysław Malona ( 17 pkt).

2. GTK Gliwice – Jamalex Polonia 1912 Leszno 71:67 (14:21, 18:20, 15:18, 24:8)

Początek spotkania był lepszy w wykonaniu beniaminka, który schodził do szatni prowadząc, 41:32. Trzecia ćwiartka była nieco bardziej wyrównana, a gliwiczanie wciąż mieli szansę na zwycięstwo. Decydująca odsłona była rewelacyjna w wykonaniu GTK, które po ciężkiej walce wygrało z Lesznem. Najlepszym graczem wśród gospodarzy był Marceli Dziemba (21 pkt). Najwięcej punktów dla przyjezdnych zdobył Tomasz Stępień (14 pkt).

Stan rywalizacji: (2:0)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA