EFFECTOR KIELCE – ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 1:3 (17:25, 27:25,20:25, 19:25)
Podopieczni Sebastiana Świderskiego pokonali na wyjeździe Effector Kielce w 11. kolejce Plus Ligi.
Pierwszy set zdominowali goście. Już na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:3. Trener Kielczan, Dariusz Daszkiewicz, dokonał zmian, ale Kędzierzynianie utrzymali przewagę do końca, wygrywając ostatecznie 25:17.
Drugi set był znacznie bardziej wyrównany. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza nie pozwolili na zbytnią przewagę Zaksie. Dopiero przy stanie 11:10 dla Effectoru, Kędzierzynianie zdobyli 4 punkty z rzędu. Na drugą przerwę techniczną Zaksa schodziła z prowadzeniem 16:13. Effector Kielce zdołał jednak odrobić straty i wygrał 2. set 27:25.
Sebastian Świderski wystawił w 3. secie od pierwszej piłki Dominika Witczaka. Efekty były widoczne od razu, gdyż po jego zagrywce Zaksa prowadziła już 4:0. Na 1. przerwę techniczną goście schodzili z boiska z czteropunktową przewagą. Podopieczni Świderskiego kontrowali przebieg 3. partii i ostatecznie zwyciężyli w niej 25:20. Końcowy punkt dla gości zdobył efektowną zagrywką Dick Kooy.
Przebieg czwartego seta był podobny do 1. i 3. partii. Siatkarze Kędzierzyna-Koźle uciekli gospodarzom, uzyskując bezpieczną przewagę. Na drugiej przerwie technicznej Zaksa prowadziła 16:12. Ostatecznie Zaksa wygrała 4. set 25:19.