10. kolejka Orlen Ligi za nami, co działo się w środę?

4 gru 2015, 23:40

10. kolejka Orlen Ligi odbyła się w środę, wszystkie mecze rozpoczęły się o godzinie 18. Jednak nie w każdym spotkaniu wygrali faworyci, a co za tym idzie pojawiły się niespodziewane spekulacje o roszadach w składzie jednej z drużyn, zapraszamy na krótką powtórkę ostatnich meczów. 

Pierwsze spotkanie, które Wam przybliżymy to pojedynek KS Pałacu Bydgoszcz z Developresem SkyRes Rzeszów. Był to kolejny ważny mecz dla zawodniczek z Rzeszowa, które poniosły już ósmą porażkę w sezonie, a co za tym idzie, pojawiło się pytanie czy trener rzeszowianek pozostanie na swoim stanowisku…
W pierwszej partii gospodynie skutecznie radziły sobie z rzeszowiankami, jednak był to „set bez historii”, który padł łupem zawodniczek Pałacu Bydgoszcz – 25:13. Drugi set ponownie rozpoczął się od prowadzenia podopiecznych trenera Grabowskiego, które dysponowały bardzo dobrą zagrywką oraz skutecznym blokiem. Następnie sytuacja się trochę odwróciła i to rywalki wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. Ostatecznie to pałacanki doprowadziły do remisu i zwycięstwa w drugiej partii – 26:24. Trzeci set to odrodzenie drużyny Mariusza Wiktorowicza, jego zawodniczki na pierwszej przerwie technicznej prowadziły już 4 punktami, a na następnej 10. Pomimo starań bydgoszczanek by odrobić straty, to zawodniczki z Rzeszowa wygrały tą część spotkania 11:25. W czwartej partii toczyła się wyrównana walka, a zawodniczki Pałacu nie mogły wyjść na prowadzenie z powodu błędów własnych, jednak po drugiej przerwie technicznej siatkarki z Bydgoszczy grały coraz lepiej i po zaciętej końcówce wygrały seta – 25:23.

KS Pałac Bydgoszcz – Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:13, 26:24, 11:25, 25:23) 

Kolejne spotkanie rozegrane zostało w Szczecinie. Mecz pomiędzy Chemikiem Police a PTPS Piłą rozpoczęło się od walki punkt za punkt. Dzięki dobrym zagrywkom gospodyń oraz świetnej grze w ataku, objęły on prowadzenie i utrzymały je do samego końca (25:20). W kolejnej partii doszło do bardzo długiej wymiany, wygranej przez zawodniczki z Piły. Policzanki popełniały sporo niewymuszonych błędów, jednak w odpowiednim momencie zareagował trener Cuccarini. Po jego interwencji siatkarki z Polic poprawiły swoja grę i wygrały drugiego seta – 25:18. Ostatnia partia zaczęła się ponownie walką punkt za punkt. Dzięki dobrej zagrywce policzanki odskoczyły na kilka oczek, a przyjezdne straciły cierpliwość i przegrały seta do 17.

Chemik Police – PTPS Piła 3:0 (25:20, 25:18, 25:17)

Podobne spotkanie, jak w Szczecinie, rozegrały drużyny PGE Atomu Trefla Sopot i KSZO Ostrowiec. Mecz otworzyły gospodynie narzucając swoją grę i prowadząc 4 punktami. Przed pierwszą przerwą techniczną zawodniczki z Ostrowca zdołały zniwelować swoją stratę do zaledwie dwóch oczek, po niej zawodniczki z Sopotu kontrolowały, to co się działo na parkiecie i wygrały 25:18. Druga partia była praktycznie identyczna, do pierwszej przerwy walka punkt za punkt, następnie dominacja sopocianek oraz proste błędy przeciwniczek (25:16). Na początku trzeciego seta siatkarki z Ostrowca popełniały mniej błędów, jednak ten stan nie utrzymał się długo, przy wyniku 5:5 gospodynie wróciły do swojego rytmu z poprzednich partii i gładko pokonały ostatnią drużynę w tabeli Orlen Ligi – 25:16.

PGE Atom Trefl Sopot – KSZO Ostrowiec 3:0 (25:18, 25:16, 25:16)

W 10. kolejce zmierzyły się także siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki z BKS Aluprof Bielsko-Biała. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry po obu stronach siatki. Następnie dominować zaczęły siatkarki z Bielska-Białej. Gospodynie zaczęły niwelować straty, jednak perfekcyjna gra BKS Aluprof doprowadziła do zwycięstwa w pierwszym secie 21:25. Druga partia to również prowadzenie drużyny gości, lecz dobra zagrywka i gra w kontrataku zawodniczki z Muszyny doprowadziły do remisu, a następnie do wyrównania w setach. Po zwycięstwie w drugiej partii, gospodynie czuły się pewniej i walczyły z przeciwniczkami punkt za punkt, ale w pewnym momencie to siatkarki z Bielska objęły prowadzenie. Ostatecznie to muszynianki wygrały 25:19. Set numer cztery to dominacja gospodyń, które z każdą przerwą techniczną powiększały swoje prowadzenie, by ostatecznie zwyciężyć 25:18.

Polski Cukier Muszynianka – BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (21:25, 27:25, 25:19, 25:18)

Jednym z ciekawszych, środowych meczów był niewątpliwie ten rozegrany w Łodzi. Spotkały się tam drużyny Budowlanych Łódź z Impelem Wrocław. Pierwszy set padł łupem przyjezdnych, a w ostatniej akcji popisała się Katarzyna Skorowńska-Dolata (23:25). Druga partia rozpoczęła się walką punkt za punkt, lecz wrocławianki stopniowo powiększały swoją przewagę wykorzystując błędy gospodyń i nie popełniając ich u siebie. Impel Wrocław wygrał drugiego seta do 18. Następna partia to dużo lepsza gra zawodniczek z Łodzi przy ogromnej liczbie błędów Impelu. Siatkarki z Wrocławia popełniły ich aż siedem tylko w ataku, podczas gdy łodzianki zdobywały punkty seryjnie. Pomimo interwencji trenera Negro, gra przyjezdnych nie uległa zmianie, a gospodynie wygrały trzecią część – 25:16. Czwarta odsłona wyglądała niemal identycznie jak poprzednia. Wrocławianki nie były w stanie zakończyć żadnej akcji oraz popełniały liczne błędy, przegrywając – 25:13. W tie-breaku Impel uspokoił swoją grę, a kluczowe akcje kończyły najbardziej doświadczone siatkarki. Piątego seta wygrały zawodniczki z Wrocławia 13:15.

Impel Wrocław – Budowlani Łódź 2:3 (23:25, 18:25, 25:16, 25:13, 13:15) 

Ostatni mecz, który został rozegrany w środę to spotkanie w Dąbrowie Górniczej, pomiędzy gospodyniami a SK Bankiem Legionovią Legionowo. Bardzo zmotywowane zawodniczki z Legionowa podjęły walkę z siatkarkami z Dąbrowy i przejęły inicjatywę. W pewnym momencie miały nawet sześciopunktową przewagę, jednak to nie wystarczyło na wygranie pierwszego seta, ponieważ zespół gospodarzy zaczął dominować na boisku i wyrwał zwycięstwo Legionovi 25:22. Set numer dwa był wyrównany tylko do stanu 4:4, później to dąbrowianki przejęły inicjatywę, a siatkarki z SK Banku Legionovi nie były w stanie tego zmienić, co doprowadziło do wygrania seta przez MKS Dąbrowę 25:17. W trzeciej części drużyna gości starała się grać na podobnym poziomie co zawodniczki z Dąbrowy, jednak ostatecznie przegrały one również trzecią partię – 25:20.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza – SK Bank Legionovia Legionowo 3:0 (25:22, 25:17, 25:20) 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA