Ingvild Flugstad Oestberg wśród kobiet oraz Johannes Hoesflot Klaebo wśród mężczyzn zostali zwycięzcami 13 edycji prestiżowego cyklu Tour de Ski w narciarstwie klasycznym.
Zawody kończyły się tradycyjnie biegami pościgowymi na 9 km stylem dowolnym wśród kobiet oraz 9 km wśród mężczyzn. Trwająca od 29 grudnia 2018 r. impreza, składa się z 7 etapów, której zwieńczeniem jest wyczerpujący podbieg na szczyt Alpe Cermis (495m pod górę) we włoskiej miejscowości Val di Fiemme.
Warunki pogodowe zarówno dzisiaj, jak i wczoraj były dobre, nie padał śnieg, wiatr nie był zbyt silny, a trasy bardzo dobrze przygotowane przez gospodarzy.
Liderką cyklu, przed dzisiejszym biegiem, była norweska biegaczka Ingvild Flugstad Oestberg, która wyprzedzała drugą w klasyfikacji Rosjankę Natalię Niepriajewą o 53,4 sekundy, a trzecią Finkę Kristę Pärmäkoski o 2:13,01 min. Kolejne dwa miejsca zajmowały inne Rosjanki: czwarte – Julia Biełorukowa, piąte Anastasija Siedowa.
Wspomniane miejsca w klasyfikacji generalnej zostały ustalone po wczorajszym biegu na 10km stylem klasycznym ze startu wspólnego, do którego przystąpiły ostatecznie 33 zawodniczki. Od samego początku ton rywalizacji nadawała główna faworytka do zwycięstwa – Norweżka Ingvild Flugstad Oestberg oraz Rosjanki – Natalia Niepriajewa oraz Anastasija Siedowa. Na mecie ta pierwsza uzyskała dziesięciosekundową przewagę nad drugą Niepriajewą i 10,8 s. przewagi nad trzecią Siedową. Kolejne miejsce zajęły Krista Pärmäkoski z Finladnii (strata 12,5 s.), kolejna Rosjanka Julia Biełorukowa (strata 39,7 s.) oraz zwyciężczyni poprzedniej edycji cyklu Heidi Weng z Norwegii (strata 1:10,0 min).
Do dzisiejszego finałowego biegu Oestberg przystępowała ze znaczącą przewagą, którą jeszcze bardziej powiększyła na mecie, zostając po raz pierwszy w karierze zwyciężczynią całego cyklu. Jej przewaga na drugą Niepriajewą wyniosła aż 2 minuty i 42 s, a nad trzecią Pärmäkoski 2: 55,9 min, która zniwelowała bardzo dużą stratę do Rosjanki do 13,9 s.
Norweżka dzięki zwycięstwu zarobiła dodatkowe 400 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i dzięki temu została jego liderką gromadząc 1152 punkty. Na drugim miejscu jest Finka Pärmäkoski – 883 punkty, a na trzecim Niepriajewa – 881 punktów. Dotychczsowa liderka Pucharu, która nie wzięła udziału w Tour de Ski – Therese Johaug zajmue dopiero szóstą pozycję z dorobkiem 600 punktów.
W 13 edycji Tour de Ski oglądaliśmy także występy jedynej Polki – Urszuli Łętochy, która jednak po nieudanych występach w pierwszych biegach cyklu, postanowiła wycofać się z zawodów po 4 etapie.
Wśród mężczyzn rywalizacja była bardziej wyrównana. Przed dzisiejszym biegiem pościgowym na szczyt Alpe Cermis w klasyfikacji cyklu prowadził trzykrotny mistrz olimpijski z Pjongczngu Norweg Johannes Hoesflot Klaebo, który po wczorajszym biegu na 15km techniką klasyczną ze startu wspólnego miał 1:20,4 min. przewagi nad drugim w klasyfikacji Rosjaninem Siergiejem Ustiugowem. Trzeci w klasyfikacji generalnej był inny Rosjanin Aleksander Bolszunow 1:43,8 min. Kolejne miejsca zajmowali: Włoch Francesco de Fabiani (strata 2:40,5 minuty) i Norweg Simen Hegstad Krüger (strata 3:06,8 min). A zwycięzcą wspomnianego biegu był także Norweg Klaebo, który sprinterskim finiszem pokonał o 0,6 s. drugiego na mecie Włocha de Fabiani i trzeciego na finiszu Bolszunowa o 2,6 s.
Klaebo jako pierwszy wyruszył dzisiaj na trasę biegu pościgowego w Val di Fiemme i dzięki wypracowanej wcześniej przewadze udało mu się zachować pierwsze miejsce i wygrać cały Tour de Ski, ale tylko z nadwyżką 16,7 s. nad Rosjaninem Ustiugowem. Trzecie miejsce zajął inny z Norwegów, piąty przed ostatnim etapem cyklu, Simen Hegstad Krüger, który stracił do swojego rodaka o 48,8 s. Biorąc jednak pod uwagę zajmowane przez niego miejsce przed tym biegiem i stratę, jaką posiadał do prowadzącego lidera (ponad 3 minuty), to zdecydowanie należy uznać Krügera za drugiego największego bohatera tych zawodów. Kolejne miejsca w końcowej klasyfikacji zawodów zajął kolejny norweski biegacz Sjur Roethe ze stratą 1:05,3 min, a piąte kolejny rosyjski sportowiec – Aleksander Bolszunow ze stratą 1,26.6 min, który spadł z trzeciego miejsca, jakie zajmował przed tym biegiem.
Z biegu wycofał się – na kilka godzin przed jego rozpoczęciem – z powodu choroby – czterokrotny zwycięzca cyklu Tour de Ski w poprzednich latach, szwajcarski mistrz olimpijski Dario Cologna.
Norweski mistrz dzięki zwycięstwu w zawodach otrzymał 400 punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i dzięki temu umocnił się w niej na prowadzeniu. Zgromadził na chwilę obecną 934 punkty i drugiego w tabeli Bolszunowa wyprzedza o 184 punkty. Trzecie miejsce zajmuje Roethe z dorobkiem 674 punktów.
W 13 edycji Tour de Ski wzięło udział także trzech Polaków: Maciej Staręga, który wycofał się po III etapie, a także bracia Dominik i Kamil Bury, którzy również wycofali się z dalszej rywalizacji, odpowiednio po II i III etapie.
Autor: Olek Skrzypek