Kontuzje czołowych graczy PGE Skry Bełchatów wykluczyły ich z gry w dzisiejszym meczu. Mimo tego PGE Skra Bełchatów udowodniła że na ławce rezerwowych znajdują się równie dobrzy siatkarze, którzy bez większych problemów pokonali we własnej hali siatkarzy BBTS Bielsko-Biała.
Goście rozpoczęli spotkanie od zepsutej zagrywki ale mimo tego początek pierwszej partii był wyrównany (3:3). Chwilę później gospodarze w dość dużym osłabieniu wyszli na pierwsze dwu punktowe prowadzenie (5:3). Siatkarze BBTS nie pozostali dłużni i doprowadzili do remisu (5:5). PGE Skra Bełchatów mimo początkowych kłopotów zdołała uzyskać trzy punktowe prowadzenie nad przyjezdnymi (10;7). Dobra gra Skry oraz błędy gości powiększyły przewagę bełchatowian (12:8). Mimo wysiłku i starań ekipy z Bielska-Białej przewaga Skry dalej się utrzymywała (17:13). As serwisowy Romacia i ilość błędów gości zwiększyła przewagę Skry (20:14). W końcówce pierwszej partii najefektowniejszym elementem była zagrywka a as siatkarza BBTS-u doprowadził do wyniku (22:18). Pomyłka w ataku Romacia doprowadziła do stopnienia przewagi gospodarzy (23;20).Całego seta zakończył Lisinac, dzięki czemu Skra wygrała pierwszą partię (25:20).
Początek drugiego seta podobnie jak poprzedni rozpoczął się od wyrównanej gry (2:2). Pomimo problemów po obu stronach siatki dalej na tablicy wyników widniał remis (5:5). Chwile później Skra prowadziła dwoma punktami (8:6). Siatkarze z Bełchatowa zaczęli napędzać swoją grę i nie trzeba było długo czekać żeby przewaga Skry wzrosła do czterech punktów (11:7). Dobra gra siatkarzy BBTS pozwoliła zmniejszyć przewagę do dwóch punktów (12:10). Gospodarze nie pozostali dłużni i wrócili do cztero punktowej przewagi (16:12). Obie drużyny grały na dobrym poziomie, punkt za punkt dlatego na tablicy wyników prowadziła Skra (19:16). Zryw gości doprowadził po długiej przerwie do remisu (21:21). Mimo gry punkt za punkt pierwszą piłkę setową w swoich rękach mieli siatkarze PGE Skry Bełchatów (24:23). Chwilę później gospodarze punktowym blokiem zakończyli drugą partię wygrywając (26:24).
Początek trzeciej partii przeciwnie jak wcześniejsze sety rozpoczął się od przewagi Skry (4:2). Nie musieliśmy długo czekać aby gospodarze dołożyli do swojej przewagi Kolejną piłkę i prowadzili (7:4). Bielszczanie nie oddawali piłek za darmo dzięki czemu na tablicy widniał wynik (10:8), jednakże gra siatkarzy z Bełchatowa wskazywała na to że zamierzają zakończyć spotkanie jak najszybciej dzięki czemu wyszli na pięcio punktowe prowadzenie (14:9). Siatkarze PGE Skry nie zwalniali tępa i doprowadzili do siedmio punktowego prowadzenia (19:12). Set dobiegał końca a bełchatowianie byli coraz bliżej zwycięstwa bez straty seta (21:14). Mimo osłabienia Skra radziła sobie bardzo dobrze a brak czołowych zawodników był praktycznie niezauważalny, gospodarze ciągle byli na wysokim prowadzeniu (23:17). Wydawać się mogło że Skra w szybkim tępię zakończy partię jednakże goście nie zeszli z boiska a wręcz przeciwnie, swoją dobrą grą udało im się zmniejszyć przewagę (24:21). Po chwili błędem w zagrywce goście zakończyli trzecią partię oraz cały mecz (25:21).
PGE SKRA Bełchatów – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:20 , 26:24 , 25:21 )
MVP: Srecko Lisinac
PGE SKRA Bełchatów: Lisinac, Adamczyk, Janusz, Kłos, Bednorz, Katić, Czarnowski, Romać, Łomacz, Penchev, Milczarek, Stąsiek.
BBTS Bielsko-Biała: Macionczyk, Tarasow, Siek, Łukasik, Czauderna, Janeczek, Skowroński, Gaca, Piotrowski, Cedzyński, Peacock, Jaglarski, Krikun.