Energa Basket Liga: TORUŃ WYRÓWNUJE, AARON BOHATEREM

Aktualizacja: 3 lip 2019, 09:12
6 cze 2019, 19:39

W czwartej finałowej potyczce koszykarze Polskiego Cukru mimo przestoju w trzeciej kwarcie wyrównali stan finałowej serii (do czterech wygranych) na 2-2. Bohaterem torunian został reprezentant Polski Aaron Cel trafiając trójkę na zwycięstwo na trzy sekundy do końca czwartej kwarty. Anwilowi nie pomogła heroiczna gra Ivana Almeidy. Karbowendeńczyk zakończył spotkanie aż z trzydziestoma czterema oczkami. 

 

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla ekipy z Torunia. Trafienia kolejno Gruszeckiego (za 2), Umeha (za 3) i Mbodja (za 2) sprawiły, że już w pierwszej minucie goście prowadzili 2:7. W Anwilu uaktywnili się Szymon Szewczyn z Chasem Simonem co doprowadziło do wyrównania, ale ekipa z miasta Kopernika znowu zaliczyła serię punktową i po trafieniu Diduszki na zakończenie pierwszej kwarty prowadziła 25:16. W drugiej części część gry w ataku Anwilu nie było widać siły jaką była gra zespołowa mistrzów Polski. Za to torunianie lepiej kończyli swoje akcje. Po trafieniu Śniega w piętnastej minucie to Polski Cukier prowadził 20:35. Głównie dzięki Ivanowi Almeidzie odrobił co prawda części strat, ale ostatecznie po pierwszej połowie było 34:44 dla Twardych Pierników.

Po zmianie stron iście mistrzowską serię zaliczył Anwil i mecz zaczął się od początku. Serią 16:0 wyszli na prowadzenie 53:51 po kolejnym trafieniu Ivana Almeidy. W ostatniej kwarcie Anwil utrzymywał długo minimalną przewagę. Ale od czego w Toruniu jest Rob Lowery. Dzięki jego pięciu punktom z rzędu to Polski Cukier prowadził 75:76 na nie co ponad dwie minuty do końca. W samej końcówce to już był thiller. Prowadzenie zmieniało się co akcję Prowadzenie jednopunktowe przechodziło z rąk do rąk. Na niespełna 23 sekundy do końca będący w mistrzowskiej formie Almeida (34 pkt, 6 zbiórek i 6 asyst w meczu) wyprowadził Anwil na prowadzenie 81:80 kibice w Hali Mistrzów liczyli na szczęśliwy koniec. Niestety nie… Broussard faulowany na 12 sekund do końca przez Gruszeckiego trafił jeden z dwóch wolnych. Ostatnia akcja należała do torunian. A dokładniej do Aarona Cela. Piłkę po drugim nie celnym wolnym Amerykanina zebrał Kulig. Akcję wyprowadził Tomasz Śnieg. W końcu piłka trafiła do Cela, a ten na 3,7 sekundy do końca spotkania trafił trójkę. Po przerwie na żądanie jeszcze rzutem zza łuku odpowiedział Almeida, ale próba ta była nie skuteczna.

 

ANWIL WŁOCŁAWEK – POLSKI CUKIER TORUŃ   82:83  (15:26, 19:18, 26:11, 22:28)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA