W 12. kolejce PlusLigi zmierzyły się ze sobą zespoły z Olsztyna i Bydgoszczy. Przyjezdni pokazali się z bardzo dobrej strony i byli blisko zakończenia spotkania na swoją korzyść.
Już na początku spotkania olsztynianie mieli na swoim koncie skromną przewagę (5:2). Przyjezdni usilnie starali się przejąć kontrolę nad grą, jednak nie było to takie proste. Cały czas zostawali kilka kroków za rywalami (12:7). Gospodarze byli niesamowicie skupieni i zdobywali punkty seriami, nie dając przeciwnikowi szansy na odpowiedź (17:9). Pewnym było, że bydgoszczanie nie dadzą rady zatrzymać miejscowych w tej odsłonie (22:12). Akademicy bez żadnego problemu wygrali premierową partię 25:15.
Krótka przerwa zadziałała motywująco na zawodników z Bydgoszczy. Od początku mieli na swoim koncie skromną, dwupunktową przewagę (2:4, 8:10). Niespodziewanie podopieczni Jakuba Bednaruka zaczęli popełniać błędy. Olsztynianie tylko na to czekali. Momentalnie zdobyli prowadzenie (16:13). Gdy set wchodził w decydującą fazę, przyjezdni doprowadzili do remisu (20:20). O wyniku odsłony miała zadecydować końcówka. Zawodnicy Łuczniczki zachowali więcej zimnej krwi i po błędzie na zagrywce Adriana Buchowskiego mogli cieszyć się z wygranej partii (23:25).
Trzeci set również rozpoczął się lepiej dla przyjezdnych. Ponownie mieli na swoim koncie o dwa “oczka” więcej niż rywale (3:5). Gospodarze wyglądali jakby stracili całą swoją pewność siebie, którą emanowali w premierowej odsłonie (7:12). Podopiecznym Roberto Santilliego udało się nawiązać kontakt punktowy z rywalem dopiero pod koniec partii (18:19, 23:23). Odsłona zakończyła się pojedynczym blokiem Metodiego Ananieva na Janie Hadravie (24:26).
Poirytowani gospodarze weszli w czwartą odsłonę z wysokiego “C” (6:2). Przyjezdni próbowali odrabiać straty, jednak nie było to takie proste zadanie (12:7). Akademicy twardo utrzymywali się przy prowadzeniu. Wszystko wskazywało na to, że nie dadzą sobie wyrwać tej partii (19:11). Pomimo ogromnych starań, przyjezdni byli całkowicie bezradni. Set zakończył się po autowej zagrywce Ananieva (25:19). Siatkarzom z Olsztyna udało się doprowadzić do ostatecznej, piątej partii.
Piątego seta zaczęliśmy od takiego samego błędu Bułgara (1:0). Miejscowi nie grali aż tak nerwowo, dzięki czemu byli w stanie uzyskać drobną przewagę (5:3). Set powoli wkraczał w decydującą fazę, a Akademicy wciąż trzymali przeciwników na dystans (10:8). Ca le spotkanie zakończył błąd Michała Szalachy na zagrywce (15:12).
Indykpol AZS Olsztyn – Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (25:15, 23:25, 24:26, 25:19 15:12)
MVP: Jan Hadrava
Indykpol AZS Olsztyn: Kańczok, Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Makowski, Scheerhoorn, Woicki, Buchowski, Rousseaux, Żurek, Zabłocki
Łuczniczka Bydgoszcz: Ananiev, Rohnka, Goas, Jurkiewicz, Gryc, Szalacha, Filipiak, Sieńko, Bobrowski, Sacharewicz, Akala, A. Kowalski, W. Kowalski