Za nami czwarta kolejka tegorocznej Orlen Ligi. 31. października rozegranych zostało aż 6 meczów, które przyniosły sporo emocji, nieoczekiwanych zwrotów akcji i niespodzianek!
Pierwszy mecz 4. kolejki rozegrały zawodniczki KS Pałacu Bydgoszcz oraz KSu Aluprof Bielsko-Biała. W pierwszym secie drużyna gości bardzo szybko wyrobiła sobie kilkupunktową przewagę na gospodyniami, dzięki czemu udało im się w dalszej części partii nieco uspokoić grę. Mimo zaciętej walki w drugiej połowie seta i odrobienia strat przez zawodniczki Pałacu Bydgoszcz, KS Aluprof Bielsko-Biała doprowadził do zakończenia partii na swoją korzyść (20:25). Drugi set był bardzo podobny do partii inauguracyjnej. Na prowadzeniu przez cały czas była drużyna gości, jednak w końcówce zrobiło się naprawdę nerwowo, kiedy gospodynie zniwelowały straty. Bielczanki utrzymały jednak nerwy na wodzy i doprowadziły do wygranej (22:25). Trzeci set od początku przebiegał po myśli KSu Aluprof Bielsko-Biała. Zawodniczki grały znacznie dokładniej i mocniej, dzięki czemu doprowadziły do szybkiego zakończenia seta, jak i całego meczu (18:25).
KS Pałac Bydgoszcz – KS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (20:25, 22:25, 18:25)
Drugi mecz 4. kolejki odbył się pomiędzy KSZO Ostrowcem i Budowlanymi Łódź. Inauguracyjną partię spotkania od samego początku lepiej rozegrały zawodniczki z Łodzi. Ich gra była znacznie bardziej precyzyjna niż przeciwniczek, dzięki czemu wyszły na szybkie prowadzenie, którego nie dały sobie wyrwać do samego końca partii (19:25). Drugi set lepiej rozpoczęły tym razem zawodniczki z Ostrowca. Przestały popełniać błędy własne, które to z kolei pojawiły się w ekipie Budowlanych Łódź, dzięki czemu to one niemalże do samego końca były na kilkupunktowym prowadzeniu. W końcówce Łodzianki odrobiły jednak straty i chwilę później doprowadziły do zakończenia partii na swoją korzyść (23:25). Trzeci set był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć przeciwniczkom na więcej niż dwa punkty. Presji tak wyrównanej gry w pewnym momencie nie zniosły jednak zawodniczki KSZO Ostrowca, dzięki czemu Budowlane Łódź wyszły na prowadzenie i szybko zakończyły partię, jak i całe spotkanie (20:25).
KSZO Ostrowiec – Budowlani Łódź 0:3 (19:25, 23:25, 20:25)
W trzecim meczu 4. kolejki spotkały się zawodniczki PTPS Piły oraz SK Banku Legionovia Legionowo. Pierwszy set bezapelacyjnie należał do drużyny gospodyń, które zagrały siatkówkę na bardzo wysokim poziomie, nie dając przeciwniczkom nawet szansy na wyrównaną walkę (25:18). Druga partia była już jednak znacznie bardziej wyrównana. Większość spotkania odbywało się na zasadzie gry punkt za punkt, przez co o wygranej w secie decydowała gra na przewagi. Ostatecznie zwycięstwo po raz kolejny w tym spotkaniu odniosły zawodniczki z Piły (30:28). W trzeciej partii po obydwu stronach siatki dało się we znaki zmęczenie, jednak podbudowane wolą walki zawodniczki z Legionowa znacznie lepiej wykorzystały swoją ostatnią szansę na przedłużenie spotkania, wygrywając partię (22:25). Czwarty set pokazał jednak skutki zaciętej gry w poprzedniej partii drużyny gości, dzięki czemu zawodniczki PTPS Piły robiły z przeciwniczkami na co miały ochotę, tym samym błyskawicznie kończąc seta i całe spotkanie (25:13).
PTPS Piła – SK Bank Legionovia Legionowo 3:1 (25:18, 30:28, 22:25, 25:13)
Czwarty mecz 4. kolejki odbył się w Rzeszowie, gdzie zmierzyły się ze sobą zawodniczki lokalnego Developersu SkyRes Rzeszów, oraz Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. Pierwszy set w wykonaniu obydwu zespołów rozpoczął się bardzo wyrównanie. Żadna z ekip nie odpuściła sobie nawet jednej piłki, co przekładało się na bardzo dobry wynik. W końcówce większą skuteczność zanotowały jednak zawodniczki z Dąbrowy Górniczej, wygrywając tym samym seta (22:25). Druga partia również pokazała równą formę obydwu drużyn. Do samego końca walka odbywała się punkt za punkt, jednak dwie ostatnie akcje spotkania lepiej przeprowadziła drużyna gości, dzięki czemu wygrały partię i zwiększyły przewagę nad gospodyniami (23:25). W trzecim secie Rzeszowianki pokazały swoją ukrytą energię i po bolesnych niepowodzeniach w dwóch poprzednich partiach pokazały na co je stać, pokonując Dąbrowianki (25:19). Czwarta partia była popisem sił psychicznych w obydwu zespołach. Walka punkt za punkt doprowadziła do konieczności gry na przewagi o zwycięstwo, jednak i tym razem w tak nerwowej walce lepsze okazała się drużyna gości (25:27).
Developers SkyRes Rzeszów – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (22:25, 23:25, 25:19, 25:27)
Przedostatnie spotkanie w ramach 4. kolejki odbyło się między PGE Atomem Trefl Sopot oraz Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Pierwsza partia była pogromem drużyny gości. Sopocianki od samego początku narzuciły swoje tempo i rytm gry, z którym w żaden sposób nie umiały poradzić sobie zawodniczki z Muszyny (25:13). W drugim secie walka wydawała się być znacznie bardziej wyrównana, nie brakowało dłuższych akcji i ciekawych obron, jednak po raz kolejny gospodynie pokazały swoją wspaniałą formę zwiększając swoje prowadzenie w meczu (25:17). Trzecia partia była ostatnią deską ratunkową dla Polskiego Cukru Muszynianka Muszyna, jednak gospodynie ani na chwilę nie straciły koncentracji i woli walki, dzięki której i zakończyły seta na swoją korzyść, wygrywając tym samym spotkanie bez straty seta (25:20).
PGE Atom Trefl Sopot – Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:0 (25:13, 25:17, 25:20)
Ostatni mecz 4. kolejki rozegrały zawodniczki Chemika Police oraz Impelu Wrocław. Pierwszego seta rozpoczęła bardzo wyrównana walka, jednak przez większość czasu na dwupunktowym prowadzeniu utrzymywały się gospodynie. Po drugiej przerwie technicznej ta minimalna przewaga dała się odczuć Wrocławiankom, kiedy to Policzankom udało się ją znacznie powiększyć i wygrać partię (25:18). Drugi set od samego niemalże początku należał do zawodniczek Chemika Police. Reprezentantki Impelu Wrocław miały problemy z przyjęciem zagrywki przeciwniczek, co bardzo szybko przełożyło się na wynik i zwiększenie prowadzenia gospodyń (25:16). Trzecia i ostatnia partia przyniosła mnóstwo emocji. Mimo bardzo wysokiego prowadzenia Chemika Police w końcówce (20:15) Wrocławianki zdołały odrobić straty, doprowadzając do wyrównania, przez co walka o wygraną odbywała się na przewagi. Mimo heroicznej walki drużyny gości, Policzanki dopięły swego, wygrywając ostatnią partię i całe spotkanie (26:24).
Chemik Police – Impel Wrocław 3:0 (25:18, 25:16, 26:24)