W Radomiu odbyło się decydujące starcie między Cerradem Czarnymi Radom a PGE Skrą Bełchatów w walce o 5. miejsce. W tym spotkaniu to radomianie pokazali swoją wyższość.
Pierwszą partię spotkania rozpoczął skutecznym atakiem Tomasz Fornal (1:0). Jednak to drużyna z Bełchatowa szybko wyszła na prowadzenie popisując się efektownymi „czapami” (1:5). Gospodarze szybko zaczęli gonić wynik najpierw zatrzymując Milada Ebadipoura (4:7) a następnie dorzucając punkt po zagrywce Alena Pajenka (5:7). Ekipa gości odskoczyła aż na siedem oczek po fenomenalnej zagrywce Jakuba Kochanowskiego (8:15), lecz ponownie gospodarze szybko odrobili straty punktując w polu zagrywki (14:15). Po błędach gości to radomianie weszli w decydującą partię seta z przewagą (21:17). Bełchatowianie nie zdołali dogonić rywali i set padł łupem Czarnych (25:19).
Początek drugiej partii był bardzo wyrównany (2:2), lecz po zagrywce Wojciecha Żalińskiego Czarni odskoczyli na dwa oczka (4:2). Gospodarze zaznaczyli swoją przewagę już na początku seta, stawiając potrójny blok na Ebadipourze (7:3). Skra nie dała jednak o sobie zapomnieć i zaczęła gonić wynik (8:6). Zaraz bełchatowianie doprowadzili do remisu po bloku Kochanowskiego i Ebadipoura (9:9). Drużyny walczyły punkt za punkt (15:15) lecz tym razem to Skra wyszła na prowadzenie (15:17) cały czas trzymając dwa punkty przewagi (18:20). Końcówka partii okazała się bardzo nerwową (21:21,22:22) i pomimo dwóch piłek setowych dla Radomia, to Skra doprowadziła do gry na przewagi (24:24). Mimo to zatrzymanie Teppana dało wynik 26:24.
Trzecia partia rozpoczęła się na korzyść Cerradu (3:1, 4:2). Po efektownym bloku Tomasza Fornala a następnie jego ataku, miejscowa drużyna prowadziła już pięcioma punktami (7:2). Do dorobku punktowego zagrywkę dołożył Michał Filip a na tablicy pojawił się wynik 11:3. Goście zaczęli przełamywać złą passę i po pojedynczym bloku Artura Szalpuka było już tylko cztery punkty różnicy (11:7). Gospodarze zaczęli popełniać błędy i Skra zbliżyła się na dwa oczka (12:10). Dobra passa bełchatowian nie trwała długo, bo ponownie na zagrywce pojawił się Wojciech Żaliński (17:12). W decydującym momencie Artur Szalpuk został ukarany czerwoną kartką, co poskutkowało wynikiem 20:13. Czarni zdominowali trzecią partię, którą zakończył Tomasz Fornal (25:18).
Cerrad Czarni Radom : PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:19, 26:24, 25:18)
MVP: Dejan Vincić
Cerrad Czarni Radom: Pajenk (6), Żaliński (14), Vincić (2), Filip (16), Huber (7), Fornal (7), Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero), Ostrowski (1), Giger, Rybicki, Kwasowski
PGE Skra Bełchatów: Wlazły (6), Kłos (5), Kochanowski (12), Ebadipour (8), Szalpuk (5), Łomacz (1), Piechocki (libero) oraz Droszyński, Teppan, Katić (6), Orczyk (3)