ZAKSA Kędzierzyn-Koźle do sobotniego spotkania przystąpiła jako faworyt, posiadając komplet zwycięstw na koncie. W hatli Azoty naprzeciw gospodarzy stanęła drużyna BBTS Bielsko-Biała, której nie udało się przerwać zwycięskiej passy rywali. Kędzierzynianie zwyciężyli za trzy punkty przy stanie 3:0.
Pewnie rozpoczęli kędzierzynianie, którzy już na początku wypracowali sobie trzy punkty przewagi (4:1). Dobra dyspozycja gospodarzy na zagrywce nie ułatwiała zadania bielszczanom. BBTS Bielsko-Biała na pierwszej przerwie technicznej przegrywał czterema oczkami (8:4). Później sytuacja nie wyglądała lepiej. Świetna ofensywa siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle sparaliżowała drużynę gości, którzy nie byli w stanie wyprowadzić skutecznej kontry. Prowadzenie gospodarzy rosło (12:4). Zawodnicy BBTSu Bielsko-Biała nie radzili sobie z niesamowicie grającymi kędzierzynianami. Łukasz Wiśniewski punktował przeciwników efektowną zagrywką, a przewaga powiększała się do kuriozalnych rozmiarów (20:8). Bielszczanie nie byli w stanie odrobić tak dużej straty, a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdominowała ich w tej partii, zdecydowanie zwyciężając (25:10).
Kolejna odsłona rozpoczęła się podobnie. Kędzierzynianie punktowali w każdym aspekcie, a Rafał Buszek wyrastał na ich lidera. Siatkarze BBTSu Bielsko-Biała zaczęli popełniać proste błędy, co tylko napędzało grę rywali. Na pierwszej przerwie technicznej dominacja ZAKSY Kędzierzyn-Koźle była wyraźnie widoczna, bowiem posiadała ona aż siedem punktów przewagi (8:1). Rozdrażnieni już nieco przebiegiem seta bielszczanie zaczęli odrabiać straty. Już po chwili zespoły dzieliła różnica zaledwie dwóch punktów (10:8). Dobre zagrywki Bartłomieja Neroja pozwoliły gościom uzyskać nieznaczne prowadzenie (11:12). Rozpoczęła się zacięta rywalizacja punkt za punkt, a zespoły na przemiennie uzyskiwały jedno oczko przewagi (16:15). Jednak w drużynie gospodarzy nastąpiła chwilowa dekoncentracja, którą kędzierzynianie przypłacili czteropunktową stratą do przeciwnika (16:20). ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie odpuszczała do samego końca i doprowadziła do remisu (23:23). Partia zakończyła się emocjonującą grą na przewagi, z której zwycięsko wyszła drużyna gospodarzy, wygrywając seta po autowym ataku bielszczan (27:25).
Początek ostatniej partii znów okazał się popisem umiejętności ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która na pierwszej przerwie technicznej prowadziła pięcioma punktami (8:3). Po stronie bielszczan ciężko było dostrzec skuteczność i energię, która cechowała ich grę w drugim secie. Kędzierzynianie bezwzględnie wykorzystywali tę niemoc, nie wstrzymując ręki w ataku. Gospodarze bacznie pilnowali wypracowanej przewagi (11:6). I znów BBTS Bielsko-Biała stanął w miejscu, nie umiejąc wyprowadzić skutecznej kontry. Za to ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie zmierzała do zwycięstwa w tej partii (18:10). Popełniane przez bielszczan błędy napędzały grę kędzierzynian, którzy bez problemu utrzymali prowadzenie oraz zwyciężyli w tym secie, wygrywając całe spotkanie (25:16).
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – BBTS Bielsko Biała 3:0 (25:10, 27:25, 25:16)
MVP: Rafał Buszek
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zatorski, Tille, Gladyr, Wiśniewski, Deroo, Toniutti, Witczak, Buszek, Stolc, Bociek, Pająk, Banach, Czarnowski, Rejno.
BBTS Bielsko-Biała: Bogdan, Janeczek, Kapelus, Lewis, Sacharewicz, Wika, Gryc, Koziura, Krulicki, Kwasowski, Modzelewski, Neroj.