W ostatnim spotkaniu 8 kolejki Plus Ligi Lotos Trefl Gdańsk podejmował we własnej hali Cuprum Lubin. Po emocjonującym spotkaniu i kilku zwrotach akcji ostatecznie to Lotos Trefl Gdańsk zwyciężył w całym spotkaniu 3:2.
Pierwsza partia zaczęła się bardzo wyrównanie (4:4). Zawodnicy z Gdańska popełniali błędy na zagrywce i na pierwszej przerwie technicznej przegrywali (6:8). Bardzo dobrze, na lewym skrzydle, spisywał się Włodarczyk, udanie atakował Romać i goście utrzymywali przewagę (11:13). Trefl nie potrafił odrobić strat i trener Anastasi poprosił o czas (12:15). Nic to jednak nie dało. Dobrze rozgrywał Łomacz, dodatkowo gospodarze popełniali błędy i przewaga Cuprum rosła (16:20). W końcówce seta Gdańszczanie próbowali jeszcze wyrwać zwycięstwo w tym secie (21:23), jednak dobre ataki Włodarczyka, Puparta na to nie pozwoliły. Ostatecznie, uderzeniem z przesuniętej krótkiej, pierwszego seta zakończył Gunia (22:25).
Drugi set bardzo dobrze zaczęli gospodarze. Udanie atakował i blokował Grzyb, skutecznie kontrował Ratajczak, dobrze atakował Troy (8:5). W ekipie gości dobrze atakował Pupart, Gunia (9:9). W dalszej części seta gracze z Lubina, mimo problemów, ambitnie walczyli o każdą piłkę (13:13). Rewelacyjnie spisywał się Troy i Gdańszczanie odskoczyli rywalom (20:15). W końcówce dołożył swoje punkty Grzyb (23:17) a pierwszy punktowy blok na Możdżonku pozwolił gospodarzom wyrównać stan meczu (25:18).
Trzecią partię, od zepsutej zagrywki, zaczął Mika (0:1). Dobrą grę z poprzedniego seta utrzymali Grzyb i Troy (5:4). Lubinianie nie odpuszczali i oglądaliśmy bardzo wyrównaną grę. Skutecznie zaatakował Romać (6:6), kiwką odpowiedział Falaschi (8:7). Po przerwie udanie kontrował Gunia, błąd popełnił Mika (8:10). Obie ekipy popełniały błędy, oglądaliśmy bardzo zacięty pojedynek. Gospodarze odskakiwali na dwa punkty, po czym goście bardzo szybko doprowadzali do remisu. I taką grę oglądaliśmy do końca seta. Goście obronili kilka piłek setowych, jednak ostatecznie wojnę nerwów wygrali Gdańszczanie (30:28) i objęli prowadzenie w całym spotkaniu.
Czwarty set od błędu w przyjęciu zaczęli gospodarze (0:1). Udanie, z krótkiej, zaatakował Gunia, odpowiedział Grzyb (3:5). Dużo błędów własnych po stronie Lotosu, udany atak Włodarczyka i na pierwszej przerwie technicznej wysoko prowadził Lubin (3:8). Następnie to goście zaczęli popełniać błędy, najpierw Gunia, później Romać. Dobrą grą popisywał się Schulz (6:9). Nie do zatrzymania był jednak Włodarczyk (7:10). Bardzo dużo zepsutych zagrywek w tym meczu po obu stronach siatki (15:16). Po powrocie na boisko blok rywali obił Malinowski, następnie zablokowany został Gawryszewski (15:18) i trener gospodarzy poprosił o czas. Gdańszczanie starali się odrobić straty, jednak nadal rewelacyjnie atakował Włodarczyk, a ważne punkty dołożył Malinowski (20:23). Trzy udane akcje z rzędu zanotował Schulz (23:23) i trener gości poprosił o drugi czas. Ostatecznie udany atak Włodarczyka zakończył czwartą partię (24:26).
Tie-break dobrze zaczęli Gdańszczanie. Najpierw udanie atakował Ratajczak, Schwarz skutecznie po bloku, dwa oczka dołożył Mika (4:1) i trener Lubina poprosił o czas. Koncertowa gra gospodarzy! Na zmianę punktują Mika i Schulz (8:2). Włodarczyk z Malinowskim robili co mogli, by odrobić straty (11:8). Rewelacyjnie grał Schulz, Lubinianie nie potrafili zatrzymać tego zawodnika (13:9). Dwa udane ataki Malinowskiego i przewaga gospodarzy stopniała (13:11). Schulz dwa błędy w ataku i na tablicy remis (13:13). Koncertowo grał Malinowski w tym secie (14:15). Ostatecznie Schulz asem serwisowym zakończył całe spotkanie (18:16).
Lotos Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:2 (22:25, 25:18, 30:28, 24:26, 18:16)
MVP: Marco Falaschi
Lotos Trefl Gdańsk:
Grzyb, Falaschi, Schwarz, Mika, Ratajczak, Schulz, Gacek, Troy, Zemlik, Hebda, Dębski, Gawryszewski, Stępień, Czunkiewicz.
Cuprum Lubin:
Łomacz, Pupart, Możdżonek, Romać, Włodarczyk, Gunia, Rusek, Malinowski, Taht, Michalski, Bohme, Gorzkiewicz, Kryś.