Dziesiąte spotkanie Asseco Resovii Rzeszów w ramach tegorocznej PlusLigi uważane było za ostatni moment na powrót Mistrzów Polski na zwycięską ścieżkę. Po pięciu ciężkich setach Indykpol AZS Olsztyn zmuszony był uznać wyższość gospodarzy, którzy tym samym zanotowali pierwsze zwycięstwo po czterech porażkach!
Pierwsza partia rozpoczęła się bardzo wyrównaną walką, jednak to gospodarze byli na prowadzeniu podczas pierwszej przerwy technicznej (8:6). Olsztynianie błyskawicznie odrobili jednak straty (11:11), a już podczas drugiej przerwy wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Rzeszowianie popełniali mnóstwo zupełnie niepotrzebnych błędów, brakowało im energii i dokładności, co błyskawicznie przekładało się na bardzo wyrównany wynik, mimo, iż zawodnicy Indykpolu AZS Olsztyn również nie radzili sobie z grą zbyt dobrze (19:21). Końcówka była niezwykle emocjonująca i na rzeszowskiej hali do samego końca kibice wierzyli w zwycięstwo ich rodzimego zespołu, jednak goście dopięli swego i wygrywając seta wyszli na prowadzenie w całym spotkaniu (22:25).
Drugiego seta obydwa zespoły rozpoczęły bardzo dobrą i skuteczną grą, jednak to zawodnikom z Olsztyna udało się szybko wyrobić sobie kilkupunktową przewagę (3:6). Gospodarze odrobili jednak straty tuż przed pierwszą przerwą techniczną (7:8) i po powrocie na boisko mieli szansę na poprowadzenie wyrównanej walki. Zespół z Rzeszowa zupełnie stracił jednak energię i skuteczność, a olsztynianie bardzo dobrze ich niemoc wykorzystywali, wychodząc na bardzo duże prowadzenie (14:23). Mimo, iż w końcówce gra Mistrzów Polski wróciła na dobre tory, a goście zaczęli popełniać sporo błędów, przewaga okazała się zdecydowanie zbyt wysoka, aby mieć szansę na jej odrobienie i tym samym Indykpol AZS Olsztyn powiększył swoje prowadzenie w całym meczu kolejnym zwycięskim setem (17:25).
Trzecia partia rozpoczęła się znacznie lepszą grą Asseco Resovii Rzeszów, która błyskawicznie wyrobiła sobie kilkupunktową przewagę (6:2) i utrzymywali ją podczas pierwszej przerwy technicznej (8:3). Wśród gospodarzy najlepiej spisywał się Aleksander Śliwka oraz Olieg Achrem, którzy wspólnymi siłami pomagali zespołowi wrócić na właściwe tory kolejnymi świetnymi, punktowymi akcjami (11:6). Podczas drugiej przerwy technicznej przewaga drużyny z Podkarpacia była już imponująca (16:9), co wprowadziło element spokoju i zwiększonej skuteczności do ich gry, z czym w żaden sposób nie umieli poradzić sobie goście (19:10). Końcówka w wykonaniu olsztynian była niezwykle nerwowa, jednak nie wpłynęło to na grę gospodarzy, którzy bardzo pewnie wygrali całą partię, przedłużając tym samym całe spotkanie (25:17).
Czwartego seta kilkoma bezbłędnymi akcjami rozpoczął duet Kurek-Pashytskyy, dzięki czemu Asseco Resovia Rzeszów wyszła od razu na niewielkie prowadzenie (2:0), które chwilę później, po kilku skutecznych atakach Achrema i Holmes’a doprowadziło do czteropunktowego prowadzenia gospodarzy podczas pierwszej przerwy technicznej. Po powrocie na boisko Mistrzowie Polski spisywali się znakomicie, z czym ogromne problemy mieli zawodnicy z Olsztyna (14:6). Po kilku kolejnych zepsutych zagrywkach w drużynie gości prowadzenie gospodarzy podczas drugiej przerwy technicznej jeszcze wzrosło (16:9). Po powrocie na boisko olsztynianie zupełnie się pogubili w swojej grze, co fantastycznie wykorzystywali rzeszowianie serią fenomenalnych zagrywek Achrema (20:9). W końcówce świetnie spisywał się Aleksander Śliwka i tym samym Mistrzowie Polski doprowadzili do tiebreaka (25:12).
Tiebreak rozpoczął się niezwykle silnymi zagrywkami Indykpolu AZS Olsztyn (1:2), jednak dwa kolejne błędy w dotknięciu siatki (3:2) skutecznie rozproszyły uwagę zawodników, co skutecznie wykorzystywali gospodarze (6:3). Podczas zmiany stron Asseco Resovia Rzeszów utrzymywała kilkupunktowe prowadzenie (8:5). Dalsza walka była niezwykle zacięta i wyrównana (11:8), jednak wyrobiona wcześniej przewaga Mistrzów Polski pozwoliła im doprowadzić do zakończenia partii na swoją korzyść i zwycięstwa w całym spotkaniu (15:9).
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (22:25, 17:25, 25:17, 25:12, 15:9)
MVP: Olieg Achrem
Asseco Resovia Rzeszów: Drzyzga, Penczev, Pashytskyy, Kurek, Achrem, Holmes, Ignaczak, Tichacek, Witczak, Śliwka, Jaeschke, Dryja, Perłowski, Wojtaszek.
Indykpol AZS Olsztyn: Woicki, Bednorz, Zajder, Van Den Dries, Stoilović, Koelewijn, Potera , Bieńkowski, Adamajtis, Waliński, Gulak, Zniszczoł, Zabłocki.