Siatkarska reprezentacja Serbii już 23 grudnia rozpocznie przygotowania do turnieju kwalifikacyjnego do IO w Rio de Janeiro, który odbędzie się w Berlinie. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia będą musieli poradzić sobie bez doświadczonego Nikoli Kovacevicia, bo tego dzięki swojej kontrowersyjnej decyzji Grbić postanowił pominąć przy powołaniach.
Brak powołania dla Kovacevicia wydaje się ogromnym zaskoczeniem, bowiem 32-latek rozegrał w narodowych barwach już ponad 200 meczów i jak do tej pory był jednym z podstawowych zawodników. Sam zawodnik nie kryje z tego powodu żalu. – Było ciężko, ale już się pogodziłem z tą decyzją. Na pewno jestem rozczarowany i jest mi smutno, tym bardziej, że o tej informacji nie dowiedziałem się z ust trenera. Gdy wsiadałem do samolotu skierowanego do Biełgorodu zadzwonił do mnie ojciec chrzestny i o tym poinformował. Na początku pomyślałem, że to może być jakiś błąd i kazałem dokładniej sprawdzić. Długo o tym rozmyślałem, jednak okazało się, że na żadnej ze stron internetowych nie widnieję w kadrze. Nie ukrywam, że spodziewałem się telefonu od Nikoli i wyjaśnień, przecież jesteśmy dobrymi kolegami i graliśmy wiele lat w narodowym zespole – skomentował Kovacević.
Reprezentacja Serbii rozpocznie zmagania w turnieju kwalifikacyjnym 5 stycznia meczem z Polską. Awans do Igrzysk Olimpijskich otrzyma tylko zwycięzca turnieju w Berlinie. Drużyny z miejsc 2-3 będą miały jeszcze jedną okazję do wywalczenia awansu podczas turnieju interkontynentalnego, który zaplanowany jest na przełomie maja i czerwca.