Ten mecz był dla biało – czerwonych najtrudniejszym zadaniem do tej pory. Miały do pokonania drużynę Holandii, która nie przegrała żadnego meczu w tych zawodach. Polki nie sprawiły niespodzianki i niestety przegrały całe spotkanie 25:30. Drużynę, z którą zmierzymy się w meczu o brąz poznamy dzisiaj wieczorem po zakończonym spotkaniu Norwegia – Rumunia.
Pierwszą bramkę trafiły Polki, ale rywalki szybko odpowiedziały taką samą dobrą akcją. Holenderki nie zwalniały – miały kilka dobrych kontrataków i wyszły na prowadzenie (1:3). Piękna interwencja naszej bramkarki! Polki dostały rzut wolny, którego jednak nie wykorzystały (3:5). Biało-czerwone pogubiły się,a rywalki przejęły inicjatywę. Przez cały czas Holenderki utrzymywały się na prowadzeniu, a kolejną skuteczną akcję wykonały po faulu Kobylińskiej (4:8). O czas poprosił trener naszej drużyny, ale to nic nie dało – Polki były bez bramki od ośmiu minut. Holenderki wciąż „robiły co chciały” – Snelder podwyższyła prowadzenie (4:10). Przełamanie nastąpiło po bramce Kocieli, natomiast w obronie „szalała” Gawlik. Polki walczyły z całych sił, zaczęły odrabiać straty, a dobrymi akcjami popisały się Zych i Kudłacz-Gloc (8:12). Niestety, Holenderki nie pozwoliły odbudować się Polkom, a pierwsza połowa zakończyła się różnicą siedmiu bramek (8:15).
Druga połowa rozpoczęła się od udanego rzutu karnego Holenderek, ale Polki także przeprowadziły skuteczną akcję (9:16). Rywalki były nie do zatrzymania i stopniowo powiększały swoją przewagę (9:18). Karę dostała jedna z przeciwniczek – biało-czerwone grały w przewadze przez dwie minuty. Pomarańczowe nie zmniejszyły jednak swojej skuteczności, ale Polkom udało się zdobyć kolejne trzy bramki (12:19). Kapitalną akcją popisała się Kudłacz-Gloc! Niestety karę dostała Niedźwiedź i Polki grały w osłabieniu. O czas poprosił Rasmussen i różnica zaczęła topnieć (16:21). W końcu dobre akcje po stronie Polek – piekielny rzut Niedźwiedź (18:23). Kolejna kara dla biało-czerwonych – dwie minuty dostała Kobylińska. Pomarańczowe nie zdołały jednak wykorzystać swojej przewagi, a dwie piłki obroniła Wysokińska. W końcu piękna gra Polek – Kudłacz-Gloc trafia bramkę (20:24). Holenderki poczuły „oddech na plecach”, ale nadal trzymały skuteczność. O kolejny czas poprosił trener naszych szczypiornistek,a bramkę rzuciła Niedźwiedź (23:27). Niestety dobrą akcją odpowiedziała Polman. Polki walczyły do końca, ale w tym dniu to Holenderki były lepsze. Mecz zakończył się wynikiem 25:30.
Holandia: Van der Wal, Wester – Kramer, Van der Heijden, Bont, Abbingh, Van Olphen, Snelder, Knippenborg, Broch, Groot, Dulfer, Goos, Malestein, Hoekstra, Polman