Plasująca się na trzecim miejscu w tabeli drużyna Lotosu Trefla Gdańsk podejmowała po świątecznej przerwie ekipę MKS Będzin. Gospodarze nie stawli oporu drużynie znad morza, którzy zgodnie z planem zainkasowali na swoim koncie trzy punkty, którze umożliwiły im kontakt z czołówką tabeli.
Początek spotkania obfitował w udane zagrania po obu stronach siatki, niestety drużyny nie ustrzegały się popełniania błędów (4:3). Po niewykorzystanej akcji na siatce przez drużynę gospodarzy dwupunktowe prowadzenie na pierwszej przerwie tecznicznej osiągnęła ekipia gości (6:8). Po serii udanych zagrań Mateusza Miki zaczęła zarysowywać się przewaga gości znad morza (10:12), a na drugiej przerwie wzrosła do trzech “oczek” (16:13). Po kolejnej niewykorzystanej sytuacji przez gospodarzy, Lotos Trefl Gdańsk odskoczył od przeciwnika już na pięć punktów. (15:20). Skuteczna kiwka Miki, który świetnie rozpoczął to spotkanie zwiększyła przewagę ekipy Anastasiego, a do wygrania pierwszego seta i objęcia prowadzenia w całym meczu dzieliło ją już tylko dwa punkty (18:23). Premierową odsłonę spotkania zakończył błąd w polu serwisowym Kamińskiego (20:25).
Drugi set ponownie zaczął się od walki punkt za punkt, jednak to znowu goście szybko objeli prowadzenie (4:6). Seria skutecznych akcji Lotosu Trefla Gdańsk, w czym dużą zasługą były świetne zagrywki rozgrywającego znad morza wyprowadziła ich na kilkupuntkowe prowadzenie (8:14). Dotknięcie sufitu przez piłkę po stronie gospadarzy sprowadziło ekipiy na drugą przerwę techniczną przy stanie (9:16). Gra MKS Będzin całkowicie rozsypała się w drugiej parti, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy Anastasiego, osiągając dziewięciopunktowe prowadzenie (10:19). Po autowym ataku Kamińskiego i asie serwosowym jego vis a vis Lotos Trefl Gdańsk doczekał się pierwszej piłki setowej (11:24), którą szybko wykorzystał podkreślając swoją znaczną przewagę w tej partii spotkania (11:25).
Trzeciego seta z wysokiego “C” rozpoczęli zawodnicy MKS’u Będzin (3:1), jednak takowy stan rzeczy nie utrzymał się długo, ponieważ gracze Anastasiego szybko odrobili stratę po świetnym ataku Miki (7:7). Skuteczne zagranie Hebdy dało prowadzenie gościom, którzy odzyskali kontrolę nad meczem (9:11). Świetne ataki Pawlińskiego nie pozwoliły odszkoczyć gościom, jak miało to miejsce w poprzednich paritiach (12:11). Błąd w przyjęciu pomiędzy Żukiem a Kaczmarkiem dał koljeny remis w tym secie (14:14). As serwisowy dobrze spisującego się w dzisiejszym meczu Pawlińskiego sprowadził obie ekipy na drugą przerwę teczniczną (16:15). Mądry atak Miki wyprowadził Lotos Trefl Gdańsk na dwupunktowe prowadzenie (17:19). Po kolejnym świetnym ataku Mateusza, o czas poprosił trener gospodarzy (18:21). Atak ze środka Grzyba dał pierwszą piłkę meczową zawodnikom Lotosa Trefla Gdańsk, którzą wykorzystali po chwili dopisująć do swojego dorobku trzy punkty (21:25).
MKS Będzin 0:3 Lotos Trefl Gdańsk (20:25, 11:25, 21:25)
MVP: Wojciech Grzyb
MKS Będzin: Pawliński, Baczkała, Gaca, Oczko, Żuk, Kamiński, Kaczmarek, Schamlewski, Wikło, Laane, Warda, Piotrowski, Peszko, Stysiał
Lotos Trefl Gdańsk: Grzyb, Falaschi, Troy, Rataczak, Mika, Hebda, Gacek, Stępień, Schulz, Gawryszewski, Czunkiewicz, Dębski