Spekulacje “transferowe” nie znoszą próżni nawet w świecie skoków narciarskich. Jak podał fiński portal “yle.fi”, na rok przed Mistrzostwami Świata w narciarstwie klasycznym w Lahti, w kraju gospodarza są planowane zmiany na stanowisku pierwszego trenera tamtejszych skoczków. Kandydatury? Wybuchowe! Alexander Pointner oraz Łukasz Kruczek.
Wiosną wygasają kontrakty ze szkoleniowcami fińskiej reprezentacji – Jani Klingą i Kari Ylianttilą, a postępu w fińskiej kadrze jak nie było, tak nie ma. Pokolenie pokroju Janne Ahonena oraz braci Mattiego i Jussiego Hautamekich dawno odeszło w cień. Obecnie najwyżej z Finów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest sklasyfikowany Lauri Asikainen – 36. miejsce i ledwie… 42 punkty. To nie przystoi państwu, które kiedyś było uważane za potęgę skoków narciarskich.
Stąd poszukiwania nowego trenera. Łukasz Kruczek przeżywa kryzys i to wiadomo nie od dziś. Forma reprezentantów Polski nie spełnia oczekiwań, zarówno kibiców, jak i działaczy Polskiego Związku Narciarskiego, więc kto wie, czy trenerowi, który już od 28 marca 2008 roku jest trenerem kadry A polskich skoczków narciarskich, nie przydałaby się zmiana środowiska. Co ciekawe, Kruczkowi umowa kończy się również tej wiosny.
Co do Pointnera, Finowie myśleli o jego zatrudnieniu już podczas igrzysk w Sochi, ale wtedy był zajęty, potem doszły wszelakie problemy osobiste i w końcu nic dobrego z tego nie wyszło. Podstawowe pytanie jest takie, czy to tylko pogłoski i pewne plotki świata skoków narciarskich, czy też poważne zainteresowanie ze strony fińskiej federacji. Tego dowiemy się zapewne w najbliższych dniach.