Mistrzostwa Europy swoją drogą, a zapadają bardzo ważne decyzje dotyczące rozgrywek ligowych piłki ręcznej za naszą zachodnią granicą. Jakie to ma znaczenie dla polskiego handballa? Drużyna Michaela Bieglera i Piotra Grabarczyka – HSV Hamburg – została pozbawiona licencji i opuści niemiecką Bundesligę.
Powodem są duże kłopoty finansowe klubu. Najświeższe sukcesy klubu na krajowym podwórku są związane z rokiem 2011, kiedy to udało się zdobyć mistrzostwo Niemiec. Ponadto klub z Hamburga pięć razy stawał na ligowym podium, 2 razy zdobywał Puchar Niemiec i dołożył do tego 4 triumfy w Superpucharze. Najważniejszy jednak rok dla klubu to triumf w Final Four Ligi Mistrzów 2013. Aż trudno uwierzyć, że klub, który trzy lata temu świętował taką wiktorię, dziś jest na skraju bankructwa.
Piotr Grabarczyk dwuletni kontrakt z klubem podpisał w 2015 roku. Co do Bieglera, pod koniec grudnia w wywiadzie dla portalu welt.de zapowiedział on, że najpóźniej do końca sezonu opuści klub. Aby dopełnić polskiego wątku – w zespole z Hamburga gra jeszcze Maciej Majdziński, a w przeszłości występowali tam bracia Lijewscy – Marcin i Krzysztof.