Spotkanie wagi ciężkiej Dania – Niemcy, zapowiadało się na zacięte widowisko. Celem była walka o półfinał, do którego aby awansować, Dania potrzebowała co najmniej remisu. Niemcy musieli wygrać. Zawodnicy Dagura Sigurdssona po fantastycznym meczu pokonali Duńczyków 25:24 i awansowali do wielkiej czwórki!
Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczął Mads Mensah Larsen. W bramce kilka udanych interwencji zaliczył Niclas Landin i Duńczycy prowadzili już 4:2. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Prowadzenie obejmowali raz Niemcy, innym razem Duńczycy na przemian. Niemcy postanowili zacieśnić szyki obronne, i po kontrataku Rune Dahmke w trzynastej minucie, objęli prowadzenie 6:5. Dwie bramki Mikkela Hansena przywróciły Danii prowadzenie 8:7. Chwilę później, znów wyrównał Fath. Rozgrywający wysunął również Niemców na prowadzenie 10:8.
Było to spotkanie walki, bowiem na początku spotkania dwóch Niemców potrzebowało pomocy medycznej. W 25 minucie brutalnie sfaulował przeciwnika obrońca, Pekeler. Rzut karny skutecznie wykończył Andreas Eggert i Dania zdobyła bramkę na 11:10. Pierwsza połowa zakończyła się utrzymaniem nieznacznego prowadzenia Duńczyków (13:12).
W drugiej połowie mecz był niezwykle wyrównany, tak jak w pierwszej części. Dwie bramki zdobył Reichmann, ale odpowiedź Eggerta przywróciła remis na tablicę wyników (16:16). W 40. minucie Hansen rzucił bramkę zwycięska. Kolejna zmiana prowadzenia miała miejsce po kontrze Dahmke (20:19). Jednak po szybkiej odpowiedzi Eggerta, Niemcy nie mogli zbyt długo nacieszyć się z prowadzenia (20:20). Duńczycy znów objęli prowadzenie (23:21) Jednak świetna postawa Wolffa w bramce, pozwoliła odzyskać Niemcom remis.
W dramatycznej końcówce na trzy minuty przed końcem, wyleciał z boiska zawodnik Danii, a Reichmann rzucił bramkę na prowadzenie (24:23). Zawodnik Vive Tauron Kielce w barwach Niemiec zachował zimą krew podczas rzutu karnego. Niemcy i Duńczycy dorzucili po kolejnej bramce, ale tym ostatnim nie starczyło czasu i to Niemcy awansowały do półfinału ME 2016! Znakomita postawa podopiecznych Dagura Sigurdssona!
W tym meczu mieliśmy wszystko. Pot, krew, łzy wylane na parkiecie. Wielka walka, o każdą bramkę, o każdą piłkę, o każdą przygotowaną pozycję. Zastaliśmy wielką ucztę we wrocławskiej Hali Stulecia, jednak zapłacić za nią musieli tym razem Duńczycy.
Niemcy – Dania 25:24 (12:13).
Składy:
Niemcy: Lichtlein, Wolff – Sellin, Lemke, Reichmann, Wiede, Pekeler, Weinhold, Strobel, Schmidt, Fath, Dahmke, Ernst, Pieczkowski, Dissinger, Kohlbacher.
Dania: Landin, Moller – Lynggaard, Christiansen, Mortensen, Eggert M., Mensah Larsen, Lauge Schmidt, Noddesbo, Svan Hansen, Lindberg, Mollgaard J., Toft Hansen, Hansen, Damgaard N., Balling Ch.
Sędziowie: V. Horacek i J. Novotny (Czechy).