2 kwietnia w Krakowie Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) wystąpi w walce wieczoru gali Polsat Boxing Night. „Góral” od kilku dni przebywa w Polsce, gdzie trenuje przed najbliższym pojedynkiem, który najprawdopodobniej stoczy z Erikiem Moliną (24-3, 18 KO).
„Ciężka praca – jak to w boksie. Dzień po dniu praktycznie mam to samo. Pierwsze trzy tygodnie to fizyczne przygotowanie: bieganie, siłownia, trening techniczny z Rogerem Bloodworthem. Następnie przyjdzie czas na sparingi. Najważniejsze, że jest zdrowie
i trzeba prosić Boga, żeby nic się nie wydarzyło przed 2 kwietnia.” – opowiada w rozmowie z polsat sport Tomasz Adamek.
Były mistrz świata zapytany jak blisko jest walka z Moliną odpowiedział: „Nie chcę się zbyt dużo wypowiadać, bo na sto procent będziemy wszystko wiedzieli, gdy staniemy twarzą
w twarz. Poczekajmy, gdy Mateusz Borek wróci z Tajlandii i wtedy nazwisko zostanie ogłoszone, Ja robię swoję, trenuję ciężko i mam nadzieję, że będzie dobrze.”