Z powodu gęstej mgły, porywistego wiatru oraz padającego śniegu z deszczem, organizatorzy zawodów Pucharu Świat w Oslo postanowili odwołać niedzielny konkurs indywidualny.
Na królewskiej skoczni w Oslo/Holmenkollen zapowiadał się mglisty oraz wietrzny konkurs, gdzie z pewnością loteria odegrałaby pierwszoplanową rolę. Organizatorzy zmuszeni zostali odwołać po sześciu oddanych skokach serię próbną przed konkursem indywidualnym, również same zawody zaplanowane na 14.15 stały pod dużym znakiem zapytania.
Konkurs rozpoczął się z 5 minutowym opóźnieniem, z numerem 2 w ekipie trenera Łukasza Kruczka zawody zainicjował Bartłomiej Kłusek. Dwukrotny drużynowy wicemistrz świata juniorów, oddał skok na odległość 125 metrów, czym potwierdził dobrą dyspozycję zawodników Macieja Maciusiaka z kadry B. Po skoku Polaka jury przerwało konkurs, gdyż panująca mgła oraz porywisty wiatr uniemożliwił dalsze przeprowadzenie zawodów. Wznowienie rywalizacji zaplanowano na godzinę 14.45. Co ciekawe w międzyczasie skorygowano odległość Bartłomieja Kłuska do 120 metrów, wcześniej aparatura pomiarowa pokazywała nawet 100,5 metra. Tym samym oprócz pogody nawet sprzęt działał na olbrzymią niekorzyść organizatorów FIS. Jury konkursu mimo minimalnych szans na przeprowadzenie I serii, nie dało za wygraną, i po raz kolejny przesunęło jej start na godzinę 15.00, 15.30 oraz 15.45. Po ostatnim spotkaniu jury postanowiło odwołać dzisiejsze zawody.
Możliwe iż na skoczni w Trondheim odbędzie się dodatkowy konkurs.