Niezwykłe emocje w Radomiu i trzy punkty dla AZSu!

10 lut 2016, 20:12

W ramach 16. kolejki Cerrad Czarni Radom, zajmujący obecnie siódme miejsce w tabeli PlusLigi zmierzyli się z AZSem Politechniką Warszawską, która plasuje się na dziesiątej pozycji. Po niezwykle zmiennym i emocjonującym meczu zaskakujące zwycięstwo za trzy punkty odnieśli akademicy.

Pierwszy set rozpoczął się od szybkiego wyjścia Cerradu Czarnych Radom na dwupunktowe prowadzenie (4:2), które tuż przed pierwszą przerwą techniczną dodatkowo po błędach AZSu Politechniki Warszawskiej udało im się zwiększyć (8:5). Po powrocie na boisko rywalizacja była stosunkowo wyrównana, jednak wiele punktów przyjezdni oddali psując zagrywkę, dzięki czemu przewaga gospodarzy stopniowo rosła (13:9). W kolejnych akcjach warszawianie zupełnie zgubili swój rytm gry i podczas drugiej przerwy technicznej Czarni Radom mieli już siedem punktów przewagi (16:9). Druga część partii nie przyniosła żadnych zmian w grze akademików, którzy popełniali kolejne błędy w polu serwisowym, ale i na boisku, przez co przewaga gospodarzy rosła z akcji na akcję (19:12). W końcówce sytuacja zaczęła się jednak odmieniać i tym razem to radomianie zaczęli zapisywać na swoim koncie serię niepotrzebnych błędów, dzięki którym AZS Politechnika Warszawska zaczęła niebezpiecznie szybko odrabiać straty (20:17). O czas dla swojej drużyny poprosił Raul Lozano, jednak nie pomogło to gospodarzom, których przewaga w kolejnych akcjach jeszcze zmalała (21:20), wprowadzając ogromną nerwowość do ścisłej końcówki seta. W samą porę do dobrej dyspozycji powrócił Wojciech Żaliński zdobywając dla swojego zespołu punkt w niezwykle ważnym momencie (24:22) dzięki czemu chwilę później gospodarze zakończyli pierwszego seta (25:22).

Początek drugiej partii był bardzo wyrównany (3:4), jednak tym razem, to AZS Politechnika Warszawska wyszła na dwupunktowe prowadzenie (3:5). Tuż przed pierwszą przerwą techniczną gospodarze doprowadzili do remisu (7:7), jednak kolejna akcja należała już do przyjezdnych, dzięki czemu to oni schodzili z boiska z jednym punktem przewagi (7:8). Po powrocie na boisko rywalizacja przebiegała punkt za punkt (10:10), przez co żaden z zespołów nie mógł wyjść na większe, niż jednopunktowe prowadzenie (14:15). Tuż przed drugą przerwą techniczną Samica i Świrydowicz zaczęli świetnie pracować blokiem, dzięki czemu akademicy powiększyli swoje prowadzenie (14:16). Gospodarze bardzo szybko powrócili do swojego tempa gry i dzięki fenomenalnej skuteczności Daniela Plińskiego doprowadzili do niezwykle istotnego remisu (18:18). W końcówce emocje sięgnęły zenitu i do samego końca żaden z zespołów nie zwolnił tempa, dając rywalom odskoczyć na jakąkolwiek przewagę (23:23). Ostatecznie o zwycięstwie w partii zadecydowała walka na przewagi z której obronną ręką wyszedł AZS Politechnika Warszawska po błędzie gospodarzy (27:29).

Trzeci set od początku przebiegał analogicznie do partii poprzedniej i to warszawianie od samego początku wyszli na prowadzenie (4:6), które przed pierwszą przerwą techniczną udało im się dodatkowo powiększyć (5:8). Po powrocie na boisko AZS Politechnika Warszawska bardzo dobrze grała w przyjęciu, dzięki czemu Paweł Zagumny miał pełne pole do popisu i tym samym przewaga gości rosła z akcji na akcję (8:11). Kolejne akcje pokazywały coraz większą niemoc po stronie gospodarzy i już na drugiej przerwie technicznej mieli siedem punktów przewagi (9:16). W drugiej części seta warszawianie grali cały czas na tym samym poziomie, z którym w żaden sposób nie potrafił poradzić sobie Cerrad Czarni Radom (11:20). Końcówka partii nie przyniosła żadnych niespodziewanych zmian i gospodarze bardzo szybko musieli uznać wyższość akademików (13:25), którzy tym samym objęli prowadzenie w całym spotkaniu.

Czwarta partia rozpoczęła się od bardzo nerwowej, ale wyrównanej walki punkt za punkt (5:5), jednak tym razem sytuacja ta utrzymywała się jeszcze podczas pierwszej przerwy technicznej, na której AZS Politechnika Warszawska prowadziła zaledwie jednym punktem (7:8). Po powrocie na boisko niepotrzebne błędy zaczęły pojawiać się po stronie gospodarzy, które fantastycznie wykorzystywali warszawianie, z Waldemarem Świrydowiczem na czele (11:13). W kolejnych akcjach niewiarygodną wręcz grą wykazał się Guillaume Samica, który kończył nawet niemożliwe akcje, widocznie zwiększając przewagę swojego zespołu podczas drugiej przerwy technicznej (11:16). Chwilę później radomianom udało się odwrócić sytuację i odrobić powstałe straty (17:18) i w końcóce wydawało się, że rywalizacja może być naprawdę bardzo zacięta (20:22). Ostatnie akcje pokazały ogromną słabość po stronie Cerradu Czarnych Radom, którzy mimo popełnianych przez akademików błędów nie potrafili zakończyć akcji (21:24), dzięki czemu warszawianie zapisali na swoim koncie kolejną zwycięską partię i niezwykle cenne trzy punkty (21:25).

Cerrad Czarni Radom – AZS Politechnika Warszawska 1:3 (25:22, 27:29, 13:25, 21:25)

MVP: Łukasz Łapszyński

Cerrad Czarni Radom: Kampa, Szalpuk, Ostrowski, Bołądź, Żaliński, Pliński, Majstorović, Grobelny, Grzechnik, Kowalski, La Cavera, Szczurek, Zwiech.

AZS Politechnika Warszawska: Zagumny, Samica, Lemański, Filip, Łapszyński, Kowalski, Olenderek, Smoliński, Świrydowicz, Radomski, Firlej, Wierzbowski, Mikołajczak.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA