Podział punktów w Bielsku-Białej! Niespodziewana porażka Jastrzębskiego Węgla

10 lut 2016, 21:39

W ostatnim meczu 16. kolejki BBTS Bielsko-Biała rozegrał niezwykle emocjonujące spotkanie z Jastrzębskim Węglem. Po pięciu, niezwykle zmiennych setach dwa punkty na swoim koncie zapisali gospodarze!

Pierwszy set rozpoczął się od niezwykle wyrównanej walki punkt za punkt (4:4), co nie uległo zmianie aż do pierwszej przerwy technicznej, gdzie na zaledwie jednopunktowym prowadzeniu z boiska schodził Jastrzębski Węgiel (7:8). Po powrocie na boisko fenomenalną serię zapisali na swoim koncie gospodarze, których jastrzębianie nie potrafili zatrzymać w żaden sposób (12:10) i sytuacji tej nie udało się odmienić aż do drugiej przerwy technicznej, na której prowadzenie BBTSu Bielsko-Biała wynosiło już cztery punkty (16:12). W drugiej części partii Jastrzębski Węgiel zaczął powoli odrabiać straty, przede wszystkim dzięki fenomenalnej sile i skuteczności gry Patryka Strzeżka (20:18), co wniosło ogromną dawkę emocji do końcówki tego seta. W kolejnych akcjach bielszczanie powrócili jednak do swojego rytmu gry i bardzo szybko dopięli swego, wygrywając pierwszą partię (25:22).

Drugą partię obydwa zespoły rozpoczęły analogicznie do seta poprzedniego, grając punkt za punkt (5:5), jednak tym razem to bielszczanie wywalczyli jeden punkt przewagi na pierwszej przerwie technicznej (8:7). Po powrocie na boisko sytuacja przyjezdnych po raz kolejny zaczęła się komplikować (15:12), na szczęście tuż przed drugą przerwę techniczną Patryk Strzeżek po raz kolejny pomógł swojemu zespołowi odrobić straty i zminimalizować straty (16:14). Kolejne akcje pozwoliły jastrzębianom niemalże doprowadzić do remisu (17:16), jednak w tym momencie świetną serię rozpoczął Mateusz Sacharewicz, dzięki czemu BBTS Bielsko-Biała znowu wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (20:17). W kolejnych akcjach niekwestionowanym liderem gospodarzy został Bartosz Janeczek, który punkty zdobywał z dosłownie każdej akcji (23:20) i dzięki temu chwilę później Jastrzębski Węgiel musiał po raz kolejny uznać wyższość rywali, przegrywając kolejną partię (25:23).

Trzeci set, analogicznie do partii poprzednich, rozpoczął się bardzo zaciętą, ale wyrównaną walką punkt za punkt (4:5) i podczas pierwszej przerwy technicznej BBTS Bielsko-Biała schodził na zaledwie jednopunktowym prowadzeniu (8:7). Po powrocie na boisko bardzo dobrze zaczęli grać gospodarze, na co błyskawicznie przerwą zareagował szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla (10:8), co zdecydowanie pomogło jego zespołowi (10:10). w kolejnych akcjach bielszczanie mieli ogromne problemy z dokładnością swojej gry, dzięki czemu jastrzębianie dostali kilka niezwykle prostych piłek, z których udało im się wyprowadzić skuteczne akcje (14:16). Po drugiej przerwie technicznej zespoły wróciły do swojej dyspozycji z początku seta i rywalizacja przebiegała bardzo długo punkt za punkt, z minimalnym prowadzeniem przyjezdnych (17:19). Ostatnie piłki trzeciej partii były niezwykle nerwowe i obydwa zespoły nie grały zbyt dokładnie, na czym lepiej wychodzili jednak przyjezdni minimalnie powiększając swoją przewagę w kluczowym momencie (18:21). W ścisłej końcówce partii BBTS Bielsko-Biała musiał uznać przewagę Jastrzębskiego Węgla, który tym samym przedłużył swoje szanse na zdobycie jakichkolwiek punktów w dzisiejszym spotkaniu (23:25).

Od świetnej serii czwartą partię rozpoczął Toontje van Lankvelt, dzięki czemu Jastrzębski Węgiel od razu wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (0:2). Do pierwszej przerwy technicznej rywalizacja była bardzo wyrównana, punkt za punkt, jednak nadal to przyjezdni utrzymywali się na prowadzeniu (6:8). Po powrocie na boisko bielszczanie błyskawicznie odrobili straty (10:10), a chwilę później wyszli na swoje pierwsze prowadzenie w tej partii (12:10), które udało im się utrzymać aż do drugiej przerwy technicznej (16:14). Druga część seta wyglądała bardzo dobrze w wykonaniu Mateusza Sacharowicza, który był niezwykle mocnym filarem zespołu (18:15). Mimo nawarstwiających się błędów po stronie Jastrzębskiego Węgla przewaga bielszczan stopniowo malała, na co błyskawicznie zareagował trener Stelmach (18:17). Po krótkiej przerwie jastrzębianie popełnili błąd na zagrywce i w kolejnych akcjach nie brakowało ich błędów, które gospodarze zaczęli wykorzystywać na swoją korzyść (20:18). Mimo lepszej gry BBTSu Bielsko-Biała, Jastrzębski Węgiel z niezwykłą determinacją odrobił powstałe straty (21:21) i chwilę później, dzięki fenomenalnej interwencji Patryka Strzeżka, wyszedł na prowadzenie (21:22), co wprowadziło ogromną nerwowość do końcówki tej partii. Pomimo niezwykle zaciętej rywalizacji ostatecznie wyższość przeciwników musieli uznać bielszczanie (23:25) i tym samym o zwycięstwo musieli zawalczyć dalej, w tiebreaku.

Tiebreak rozpoczął się od szybkiego wyjścia na prowadzenie Jastrzębskiego Węgla (2:4), jednak bielszczanie nie pozostali w tyle na długo i po świetnych interwencjach Piotra Haina doprowadzili do remisu (4:4). Tuż przed przerwą techniczną BBTS Bielsko-Biała z Serhiy Kapelusem na czele wyszła na kilkupunktowe prowadzenie (8:6). Po powrocie na boisko przewaga gospodarzy wzrosła o jeden cenny punkty (11:8), jednak jastrzębianom bardzo szybko udało się powrócić na dobre tory i doprowadzili do remisu w kluczowym momencie partii (11:11). Bielszczanie chwilę później wrócili na prowadzenie (14:12) i chwilę później zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo i niezwykle cenne w ich przypadku dwa punkty (15:13).

BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:22, 25:23, 23:25, 23:25, 15:13)

MVP: Grzegorz Pilarz

BBTS Bielsko-Biała: Pilarz, Kapelus, Krulicki, Janeczek, Wika, Sacharewicz, Koziura, Bogdan, Kwasowski, Lewis, Modzelewski, Neroj, Siek.

Jastrzębski Węgiel: Masny, Van Lankvelt, Boruch, Muzaj, DeRocco, Sobala, Mihułka, Bachmatiuk, Formela, Gil, Popiwczak, Strzeżek, Szafranowicz, Śliż.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA