Siódmy zawodnik świata z zeszłorocznego sezonu w rozmowie z oficjalnym serwisem GKSŻ zapowiedział, że postara się w tym roku poprawić swoją pozycję na koniec cyklu Grand Prix 2016. Maciej Janowski do nadchodzącego sezonu przygotowuje się „pełną para” i znalazł receptę na zatrzymanie mistrza świata, Taia Woffindena…
Janowski, który walkę o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w zeszłym roku zakończył na 7. miejscu nie ukrywa, że przygotowania do zbliżającego się sezonu nie różnią się wiele od poprzednich. Właściwie są takie same. – Współpracuję też z tymi samymi tunerami silników. Różnice? Teraz będę miał więcej doświadczenia i to, mam nadzieję, pomoże mi
w Grand Prix. Utrzymanie w ósemce na ten rok to sukces, ale wiadomo, że w sezonie 2016 chciałoby się wypaść lepiej.
Popularny „Magic” zapytany co jest receptą na dobre starty w GP odpowiada skromnie – Nie mam recepty na Grand Prix, o nią trzeba pytać takich zawodników jak Tomek Gollob lub Jarek Hampel.
Wielu zawodników zastanawia się jak pokonać Taia Woffindena. Maciej Janowski ocenia to zadanie na bardzo proste. Zatem jak zdaniem Macieja Janowskiego zatrzymać dwukrotnego Indywidualnego Mistrza Świata z Anglii? Zamknąć w busie, a klucze wyrzucić do rzeki. – odpowiada z przymrużeniem oka wrocławianin.