9 Grudnia w Warszawie legendy kickboxingu znów wyjdą na ring!

7 gru 2017, 16:21

Największe postaci w historii polskiego kickboxingu staną razem w jednym ringu. W najbliższą sobotę 9 grudnia w Champions Sports Bar Restaurant w Hotelu Marriott w Warszawie odbędzie się DSF Kickboxing Challenge 12 – Najlepsi z Najlepszych II. Takiego wydarzenia w Polsce jeszcze nie było. Gala została połączona z „Benefisem Legend Polskiego Kickboxingu”. Federacja uhonoruje najwybitniejsze zawodniczki i zawodników, w gronie których znaleźli się Marek Piotrowski, Przemysław Saleta, Piotr Siegoczyński, Andrzej Palacz, Mariusz Cieśliński, Robert Złotkowski, Agnieszka Rylik, Dorota Godzina i Marcin Różalski.

– Bez przeszłości nie ma teraźniejszości. Młodzi zawodnicy jak i kibice tego sportu muszą dokładnie wiedzieć, kto zbudował ten sport w Polsce. A jest kogo pamiętać! W latach 80. i 90. XX wieku to my byliśmy światową potęgą w kickboxingu. Wielcy tego sportu, których zaprosiliśmy na Benefis, to bezsprzecznie legendy polskiego sportu. Żeby odbudowywać kickboxing w naszym kraju, nie można zapomnieć o jego przeszłości. Chcemy być pomostem łączącym to, co było i to co jest teraz – tłumaczy Sławomir Duba, prezes DSF Kickboxing Challenge.

Przemysław Saleta (49 l.) to jedna z największych postaci w historii sportów walki w Polsce. Był zawodowym mistrzem świata i Europy (ISKA, WAKO) w kickboxingu oraz mistrzem Europy wagi ciężkiej w boksie. Tak znakomitego czempiona nie mogło zabraknąć na liście wyróżnianych legend kickboxingu.

– To był pierwszy prawdziwy mistrz-celebryta w dobrym znaczeniu tego słowa. Przemek znakomicie potrafił sprzedać swoją inność. Kickboxing to wtedy było jednak coś nowego. Zawsze elegancko ubrany, stworzył taki wizerunek samotnego kowboja – wspomina Janusz Pindera, komentator sportów walki.


W Restauracji Champions na „Benefisie Legend Polskiego Kickboxingu” obecny będzie także dawny rywal Salety – Marcin Różalski. W lutym 2005 roku spotkali się w ringu w walce w formule K-1. Lepszy okazał się wówczas starszy, bardziej utytułowany Przemek. Niezłomny „Różal” zrobił jednak potem wielką karierę zwieńczoną mistrzowskimi tytułami ISKA oraz WKA w wadze ciężkiej i superciężkiej. Potem w obliczu braku ciekawych propozycji przeszedł do MMA, gdzie również zaszedł bardzo wysoko i zdobył pas mistrza KSW królewskiej kategorii. Teraz 39-letni Różalski zamierza powrócić do korzeni i walczyć w K-1 na galach DSF Kickboxing Challenge.

– Gdyby Różal miał kilka lat temu możliwości toczenia dużych walk w K-1, to nigdy nie zostałby zawodnikiem MMA. On zawsze wolał kickboxing – mówi Andrzej Janisz, dziennikarz Polskiego Radia i komentator sportowy. – Teraz pojawiła się taka możliwość i moim zdaniem to bardzo dobrze, że ludzie, którzy włożyli tyle serca dla tego sportu, mają teraz godne miejsce i mogą robić to, co potrafią najlepiej i lubią najbardziej – kończy.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA