Piotr Lisek brązowym medalistą Halowych Mistrzostw Europy w skoku o tyczce z Pragi!
Polak jako drugi tyczkarz na europejskiej arenie, był wymieniany w gronie największych faworytów do medalu właśnie w tym konkursie. Lisek początkowo męczył się przez chwilę na wysokości 5,65 przez co najprawdopodobniej stracił srebro, które przypadło Rosjanowi Aleksandrowi Gripichowi.
Lisek kolejne wysokości, aż do 5,80 zaliczał bardzo dobrze w pierwszych próbach. Na wysokości 5,85 m przytrafiła mu się jedna wpadka i to ona ostatecznie przesądziła o porażce w walce o srebro. Rosjanin skoczył tam w pierwszej próbie i zamknął Polakowi drogę do upragnionego drugiego miejsca.
Lisek próbował jeszcze walczyć z wysokością 5,90, którą zdołał już kilka dni temu pokonać. Dziś jednak sztuka ta się nie powiodła, jednak brązowy medal na międzynarodowej imprezie jest pierwszym w karierze 22-latka i najważniejszym do tej pory sukcesem.
Drugi z naszych reprezentantów w finale konkursu również do końca liczył się w walce o medale. Robert Sobera, który nie raz prowadził w konkursie, nie poradził sobie finalnie z wysokością 5,90, którą przełożył po dwóch nieudanych skokach na 5,85 m. Ostatecznie Sobera skończył na 4., najgorszym dla sportowca miejscu.
Przypomnijmy, że to już drugi brązowy medal podczas HME w lekkoatletyce w Pradze. Kilkadziesiąt minut wcześniej taki sam krążek w skoku wzwyż wywalczyła Kamila Lićwinko, a więcej o jej sukcesie możecie przeczytać tutaj.
