Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Tomasz Adamek nie przekreśla szans Artura Szpilki na odebranie pasa WBC Deontayowi Wilderowi. „Góral” zaznacza jednak, że przed 26-latkiem z Wieliczki bardzo trudne wyzwanie…
„Artur będzie miał ciężką przeprawę. Jeśli chce wygrać, musi iść „do przodu” i robić swoje. Wilder wyprowadza tzw. „suche” ciosy, jest bardzo niebezpieczny. No i przede wszystkim – jest mistrzem świata. A żeby pokonać mistrza, trzeba wspiąć się ponad niego. Wierzę jednak, że Artur z pomocą trenera i całego sztabu przygotował się możliwie jak najlepiej. Życzę mu wygranej z całego serca, to w końcu mój rodak.” – powiedział Adamek
w rozmowie z Polsatem Sport.
„Góral” zapytany jaką taktykę na walkę z mierzącym ponad dwa metry wzrostu powinien przyjąć Szpilka stwierdził, że Polak powinien boksować w półdystansie. „Myślę, że powinien skracać dystans. Schodzić do środka. Wilder ma dlugie ręce, nie można z nim walczyć na dystansie, bo będzie trafiał.”
Najbliższy pojedynek Tomasz Adamek stoczy 2 kwietnia w Krakowie, gdzie wystąpi w głównej walce wieczoru gali Polsat Boxing Night. Rywal „Górala” jest jeszcze nieznany.