Polscy skoczkowie nie radzą sobie najlepiej w tym sezonie pod wodzą Michala Doleżala. Możliwe, że w kolejnym nad ich formą będzie pracować już inny szkoleniowiec. Zdaniem Sport.pl może to być Alexander Pointner, były trener Austriaków w latach 2004-2014.
Ostatni sezon Doleżala? Pointner zastąpi Czecha?
Zakończenie sezonu w skokach narciarskich za trzy tygodnie. Właśnie wtedy wygasa kontrakt pomiędzy trenerem Michalem Doleżalem a Polskim Związkiem Narciarskim. Szanse na przedłużenie umowy są raczej zerowe. Polacy przez cały rok spisują się poniżej oczekiwań. Zmiana na tym stanowisku wydaje się niezbędna w walce o powrót do formy.
Dotychczas kandydatem nr 1 zdaniem mediów był Mika Kojonkoski. Wczoraj wieczorem po zakończeniu zawodów Raw Air, dziennikarz Eurosportu Kacper Merk za pośrednictwem Twittera przekazał informację, że tak się nie stanie. Związek potwierdził te doniesienia.
Raw Air zakończony, można to napisać oficjalnie: Mika Kojonkoski NIE BĘDZIE trenerem reprezentacji Polski #skijumpingfamilly w przyszłym sezonie @Eurosport_PL
— Kacper Merk (@merkacper) March 6, 2022
Na prowadzenie w wyścigu o posadę trenera Kamila Stocha i jego kolegów, przynajmniej zdaniem mediów, wychodzi utytułowany Alexander Pointner. Serwis Sport.pl podaje, ze oficjele polskich skoków narciarskich mieli już rozmawiać z Austriakiem.
Pointner jest odpowiedzialny za stworzenie austriackiej potęgi, która w latach 2004 – 2014 osiągała mnóstwo sukcesów. Wówczas opiekował się m.in. Thomasem Morgensternem i Gregorem Schlierenzauerem. Jego zatrudnienie byłoby ściśle związane z wysokimi kosztami. Związek za pewnie stać na koszty, pytanie jednak czy warto?
Słaby występ Polaków podczas Raw Air
Ostatnim występem Polaków był turniej Raw Air. Najwyżej notowany w klasyfikacji cyklu był Kamil Stoch – 12. miejsce. Piotr Żyła był 16., tuż za nim znalazł się Paweł Wąsek. Brązowy medalista z tegorocznych igrzysk, Dawid Kubacki, był dopiero 21. Wolny, Juroszek i Hula nie znaleźli się nawet w najlepszej trzydziestce.