We wtorkowy wieczór szczypiorniści PGE Vive Kielce dołożyli na swoje konto w Superlidze kolejne trzy punkty. W meczu otwierającym 3. serię meczów PGNiG Superligi pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia.
Po meczu trener Talant Dujszebajew mógł być zadowolony. Jego zespół nie tylko zdobył kolejne punkty, ale również do gry wrócili kolejni kontuzjowani zawodnicy.
– Gdy jest więcej zawodników na rozegraniu, można trochę podkręcić rytm gry, stąd tyle bramek w tym meczu. Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków i w ataku i w obronie. Popełniliśmy sporo błędów ale i mieliśmy wiele dobrych momentów – powiedział szkoleniowiec kielczan.
W meczu z Arką w barwach PGE Vive zadebiutował jego syn, Daniel. – zagrał dzisiaj sześćdziesiąt minut w ataku na środku rozegrania i na lewej połówce, a w obronie na pozycji nr dwa i nr trzy, by dać trochę odpocząć pozostałym rozgrywającym przed meczem z Veszprem. Nie chciałem, by Michał Jurecki, grał więcej niż trzydzieści minut – podkreślił Talant Dujszebajew.
Samo spotkanie mogło się podobać, których w gdyńskiej hali pojawiło się wyjątkowo dużo. Mecz z wysokości trybun oglądało ponad tysiąc osób i była to dobra reklama handballa.
Pomimo okrojonego składu, Mistrzowie Polski po raz kolejny stanęli na wysokości zadania, wspierając się i zmieniając na różnych pozycjach. Tuż po zakończeniu spotkania udali się w podróż powrotną do Kielc, gdzie od środy zaczną przygotowywać się do wyjazdowego starcia z Telekomem Veszprem. Na treningach do drużyny dołączy już Luka Cindrić, który prawdopodobnie będzie gotowy na sobotnią inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów.
Arka Gdynia – PGE VIVE Kielce 31:40 (14:21)
Arka Gdynia: Pieńczewski, Zimakowski – Czaja 1, Jamioł 1, Kamyszek 5, Mollino da Silva 2, Olszewski 4, Przysiek 2, Souza, Ćwikliński, Klapka 3, Lisiewicz 2, Rychlewski 6, Wolski, Janikowski 5, Jasowicz
PGE VIVE Kielce: Ivić, Cupara – Jurecki 2, A. Dujshebaev 5, Lijewski 4, D. Dujshebaev 6, Fernandez Perez 4, Jachlewski 6, Janc 2, Moryto 3, Aginagalde 4, Karalok 4