Wielkie zmiany w życiu Artura Szpilki stały się faktem. Polski pięściarz zmienia bowiem dyscyplinę sportową. Od teraz „Szpila” będzie próbował swoich sił w mieszanych sztukach walki.
Kilka dni temu świat sportów walki obiegał informacja, że ukraiński pięściarz Sergiej Radczenko (7-7, 2 KO) może zadebiutować w KSW. Zawodnik wyjawił, że dostał propozycję do szefa tej organizacji, Martina Lewandowskiego, a jego pierwszym przeciwnikiem może być Artur Szpilka (24-5, 16 KO).
Teraz doniesienia te potwierdzili sami włodarze KSW. Martin Lewandowski przyznał, że walka Szpilka – Radczenko jest w planach i bardzo chciałby, aby do starcia doszło jeszcze w tym roku. Ponadto Lewandowski zdradził, że polskiego pięściarza można już określać zawodnikiem organizacji KSW.
– Mogę potwierdzić, że Artur Szpilka jest już naszym zawodnikiem. Bardzo bym chciał, aby zadebiutował u nas jeszcze w tym roku. Szpilka ma jednak jeszcze inne oferty. Musimy to wziąć pod uwagę. Liczę jednak, że jego debiutancki pojedynek odbędzie się w drugiej połowie bieżącego roku – powiedział Lewandowski w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.
– Ze strony Szpilki padały różne propozycje. Od samego początku naszym warunkiem było to, że walki będą odbywać się w formule MMA. Liczę, że „Szpila” pomyślnie przejdzie swoją metamorfozę – dodał szef KSW.
Transfer @szpilka_artur do MMA potwierdzony. „Mogę powiedzieć, że jest już naszym zawodnikiem”. Więcej na @WPSportoweFakty
— Artur Mazur (@Art_Mazur) March 29, 2022
W tym miejscu warto przypomnieć, że Artur Szpilka miał już okazję zmierzyć się z Sergiejem Radczenko. Walka bokserka pomiędzy zawodnikami odbyła się na gali Knockout Boxing Night. Pojedynek miał miejsce w marcu 2020 roku. Wtedy decyzją sędziów wygrał Polak, ale werdykt wzbudził wiele kontrowersji.
Artur Szpilka stoczył w swojej profesjonalnej karierze już 29 walk. Tylko pięciokrotne schodził z ringu pokonany. Polak miał okazję walczyć o pas mistrzowski organizacji WBC w wadze ciężkiej. W styczniu 2016 roku przegrał jednak z Deontayem Wilderem.