Przed kilkoma dniami PZKosz oświadczył, że kończy rozgrywki I i II ligi z powodu koronowirusa. Jednak jednocześnie oświadczono, że najlepsza ekipa zaplecza EBL nie otrzyma automatycznie promocji o szczebel wyżej. I się zaczęło… Ekipa Górnika Wałbrzych nie ukrywa obużenia i zażenowania.
Wydział Rozgrywek Departamentu Sportu PZKosz podaje zasady spadków i awansów oraz tabele końcowe w ligach PZKosz po sezonie 2019/2020 opracowane zgodnie z Uchwałą Zarządu PZKosz nr 137/2020 z dnia 25 marca 2020 roku: „Tabele po przerwanym i zakończonym sezonie 2019/2020 zostaną opracowane na zasadach określonych w § 107 Regulaminu Współzawodnictwa Sportowego PZKosz. W przypadku gdy dwie (lub więcej) drużyny mają taką samą liczbę punktów o kolejności decydują wyniki bezpośrednich meczów (bezpośredniego meczu) między tymi drużynami” – to oświadczenie z 25 marca Polskiego Związku Koszykówki.
PZKosz zakończył rozgrywki i zatwierdził tabelę pierwszej ligi, gdzie wygranym tychże rozgrywek została ekipa Górnika Trans.eu Wałbrzych. Jednak w myśl zarządzenia ta ekipa nie wywalczył bezpośredniego awansu do Energa Basket Ligi. Chyba że….?
Chyba, że jak dziś się dowiedzieliśmy skorzysta z “Dzikiej Karty”, która oczywiście będzie płatna. Takowe zaproszenia mają być z koszykarskiej centrali rozsyłane do kilku klubów pierwszoligowych.
Co na to liderzy zaplecza EBL? Ekipa z Wałbrzych nie ukrywa wielkiego rozgoryczenia. –Dla nas to rok zmarnowanej pracy – przyznają w Górniku. I ciężko się z nimi nie zgodzić. Awans wywalczony na boisku smakuje najlepiej, a o tylko o taki się powinno grać. Tu widać analogie w podejściu do tego co prezentowała Legia Warszawa kilka lat temu. Warszawianie chcieli na stulecie klubu wrócić do koszykarskiej elity w 2016 roku, ale sportowo. Udało im się to w 2017 roku. Nie czarujmy ten sezon jak i cała wcześniejsza praca w wykonaniu wałbrzyszan została po prostu zniwelowana i wyrzucona na śmietnik.
Nie pomogą tu stwierdzenie prezesa Piesiewicza, że formuła “Dzikiej Karty” funkcjonuje w polskiej koszykówce już ponad 10 lat.
Prezesie Radosławie…. To nie jest sportowe rozwiązanie tematu… Wałbrzyszanie bez dzikiej karty powinni się znaleźć w EBL w przyszłym sezonie.
