Barthelemy Chinenyeze specjalnie dla Polski-Sport.pl: „Jest wspaniale!” [WYWIAD]

Aktualizacja: 28 wrz 2017, 16:18
13 sie 2017, 11:51

Zaledwie 19-letni środkowy był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Francji podczas tegorocznej edycji Ligi Światowej. Wygrał rywalizację o miejsce w składzie z bardziej doświadczonym Nicolasem Le Goffem. XV Memoriał Wagnera był jego pierwszą okazją do wizyty w Polsce. W rozmowie z naszą redaktorką opowiedział m.in. o atmosferze we francuskiej kadrze.

Aleksandra Kabała: To twój pierwszy raz w Polsce, prawda?

Barthelemy Chinenyeze: Tak, jestem tutaj pierwszy raz.

A.K.: I  jak ci się podoba?

B.C.: Jest bardzo ładnie. Siatkówka jest tutaj bardzo ważnym, popularnym sportem i to mi się podoba. Przyjechało dużo ludzi, żeby śledzić to wydarzenie. Jest wspaniale!

A.K.: Mieliście chwilę czasu żeby pozwiedzać, zobaczyć Kraków?

B.C: Tak, pierwszego dnia mieliśmy trochę czasu rano, żeby zobaczyć centrum miasta, jest bardzo ładnie.

A.K.: Masz dopiero dziewiętnaście lat, jesteś najmłodszym zawodnikiem w reprezentacji. Co możesz powiedzieć o swoich relacjach ze starszymi.

B.C.: Są dla mnie bardzo mili. Jestem najmłodszy, ale mają do mnie bardzo przyjazne nastawienie. Nie dzielimy się na grupy młodszych i starszych. Zupełnie nie czuje się tej różnicy wieku.

A.K.: Jestem pewna, że wielu kibiców obserwuje Francuzów na ich mediach społecznościowych. Jesteście znani z pewnego rodzaju luzu, nawet wasze przedmeczowe zdjęcia są zabawne. To jakiś rytuał?

B.C: Tak, to stało się pewnego rodzaju rytuałem. Teraz przed każdym zdjęciem robimy coś zabawnego. Jesteśmy bardzo aktywni w mediach społecznościowych i lubimy to, to dla nas zabawa. Chcemy dzielić się tymi chwilami z naszymi fanami.

A.K.: Niedługo Mistrzostwa Europy. Myślisz, że twój zespół jest gotowy?

B.C.: Zdecydowanie. Jednak myślę, że nadal jest wiele rzeczy do poprawienia, ciągle ćwiczymy i ciężko trenujemy.

A.K. Dwa mecze i dwa tie-breaki w waszym wykonaniu. Jak możesz porównać te mecze, przeciwko Polsce i Rosji?

B.C.: Było nam bardzo ciężko zacząć, bo minęło bardzo dużo czasu od naszego poprzedniego meczu. Musieliśmy ponownie wejść w rytm meczowy i później jakoś poszło (śmiech).

A.K.: Dziękuję bardzo!

B.C.: Dziękuję.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA