Bartosz Bednorz po świetnym sezonie we Włoszech i dobrych występach w Lidze Narodów nie znalazł się w składzie Polski na imprezę docelową – kwalifikacje olimpijskie.
– Zrobiłem wszystko, aby być w tej drużynie. Trenerowi to nie wystarczyło, a ja nie miałem więcej argumentów. To było wielkie zaskoczenie, zresztą nie tylko dla mnie, ponieważ odebrałem wiele telefonów po tej decyzji. Dla mnie to był cios w serce – wyjawia zawodnik w rozmowie z włoskim radiem Unovolley.
Bednorz nie został powołany także na Mistrzostwa Europy. To okazało się jednak zbyt wiele dla przyjmującego włoskiej Modeny i sam zrezygnował z udziału w Pucharze Świata. Wydaje się, że to zbyt pochopna decyzja zawodnika, który nie miał w kadrze zbudowanej silnej pozycji. Sam jednak pozostawia uchylone drzwi do powrotu.
– Jesteśmy jedną z najlepszych drużyn na świecie. Jestem dumny, że mogę być częścią tego zespołu. Być może w przyszłości ponownie zagram w reprezentacji, ale decyzja nie należy do mnie. Ja jestem gotowy – powiedział zawodnik portalowi sportowe fakty.wp.pl