Bartosz Kurek, który przed obecnym sezonem PlusLigi podpisał kontrakt z Asseco Resovią Rzeszów na rok z opcją przedłużenia go, nie zdecydował się na pozostanie w drużynie z Podkarpacia.
W chwili obecnej Kurek jest niezaprzeczalnym liderem aktualnych mistrzów Polski. To między innymi dzięki jego świetnej dyspozycji, trwającej niemal nieprzerwanie od sezonu reprezentacyjnego, Asseco będzie walczyć z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w finale krajowych rozgrywek. Na nowej dla siebie pozycji atakującego Kurek czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. Jest najlepiej punktującym, najlepiej atakującym i najlepiej serwującym w Plus Lidze. Ogromną stratą dla najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej byłby transfer tego zawodnika za granicę (media spekulują o jego przejściu do ligi japońskiej, informacja ta nie jest jednak potwierdzona).
Wielu graczy zdecydowało się na pozostanie w Rzeszowie na kolejny sezon, niemalże pewne jest natomiast odejście Nikolaya Pencheva oraz wypożyczenie do innego klubu Aleksandra Śliwki. To ostanie ma na celu rozwój młodego przyjmującego, który w Resovii nie dostał zbyt wielu szans na grę.