W ramach 19. kolejki PlusLigi Effector Kielce podejmował w swojej hali GKS Katowice. Gospodarze wygrali pierwszego seta jednak pozostałe odsłony należały już do przyjezdnych.
Początek seta był wyrównany (3:3). Ostatecznie to kielczanie wyszli na prowadzenie (9:5). Przyjezdni nie byli w stanie wyrównać wyniku (14:12), podopieczni trenera Swaczyny przez cały czas utrzymywali bezpieczny dystans punktowy. Katowiczanie mogli tylko patrzeć, jak ich rywale zdobywają kolejne punkty (21:17). Pierwszy set padł łupem gospodarzy (25:22).
Poddenerwowani przegraną w poprzedniej odsłonie katowiczanie rozpoczęli drugiego seta od czteropunktowej przewagi (4:8). Gracze Effectora próbowali dogonić rywali, jednak nieskutecznie (9:14). Gra gospodarzy stanęła w miejscu (10:18). Tym razem partia zakończyła się szczęśliwie dla przyjezdnych, pewnie wygrali 25:13!
Początek trzeciej odsłony był bardzo podobny do tej otwierającej spotkanie (3:3). Tym razem jednak kontrolę nad przebiegiem seta przejęli siatkarze GKS-u (7:10). Gospodarzom nie udało się doprowadzić do remisu, przez cały czas musieli “gonić” wynik (11:16). Końcówka seta ponownie należała do zespołu przyjezdnego (16:20). Wszystko wskazywało na to, ze katowiczanie obejmą prowadzenie w spotkaniu. Trzecią partię wygrali różnicą sześciu punktów (19:25).
Kolejny set był zdecydowanie bardziej wyrównany (4:4). Zespoły grały punkt za punkt, ciężko im było zdobyć większą przewagę (10:10). Zarówno z jednej jak i z drugiej strony siatki padały mocne, efektowne ataki (14:15). Ostatecznie siatkarzom GieKSy udało się wyjść na prowadzenie (16:20). Konsekwentna gra kielczan pozwoliła im zbliżyć się do przeciwników (22:23). Nieszczęśliwie dla nich, końcówka czwartej odsłony należała do zespołu z Katowic (23:25).
Effector Kielce – GKS Katowice 1:3 (25:22, 13:25, 19:25, 23:25)
Effector Kielce: Komenda, Wohlfahrtstatter, Wachnik, Pawliński, Andrić, Nalobin, Sobczak
GKS Katowice: Krulicki, Kalembka, Kapelus, Falaschi, Butryn, Sobański, Stańczak
