Wszyscy wiemy ile dla naszej reprezentacji znaczy zdrowy nasz kapitan. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że „ zaryczy” i przestraszy Francuzów.
Jednak, jak podaje Polsat Sport: „Spotkałem Michała na śniadaniu, który powiedział mi wprost, że „gdyby to było normalne przeziębienie, to ja pojawiłbym się z Argentyną na boisku”. Wszyscy wiemy, jak osłabiają antybiotyki, zatem i dziś nasza ekipa musi radzić sobie bez „Kubiego”. Jednak czytamy dalej: Nawet jeżeli nie może zagrać, to musi być w hali, bo on może pobudzić zawodników będąc na ławce rezerowowych i dać pewne mentalne wsparcie tej drużynie”. Czy „Szalupa”, ”Kwolo” i Olek godnie zastąpią „Dzika” na przyjęciu? Dowiemy się tego kibicując naszym.